"Jeśli chodzi o mszę św. w Archikatedrze Warszawskiej nie można mieć chyba żadnych wątpliwości, że podobnie jak każda msza św. ma ona charakter religijny. W tym przypadku jest mszą św. sprawowana w intencji osób,które zginęły w katastrofie smoleńskiej" – napisał ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik metropolity warszawskiego.
Prof. Lociak, literaturoznawca, historyk literatury, pracownik Instytutu Badań Literackich PAN oraz Centrum Badań nad Zagładą Żydów, w tym tygodniu wystąpił do metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza z pytaniem o teologiczną i pastoralną wykładnię tzw. miesięcznic smoleńskich, które, jak zauważył, od pewnego czasu nazywane są oficjalnie uroczystościami religijnymi bądź aktami religijnymi.
"Miesięcznice rozpoczynają się mszą świętą w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela czyli w miejscu, nad którym metropolita warszawski ma szczególną pieczę. Uczestnicy miesięcznic z bazyliki przechodzą pochodem do pałacu prezydenckiego, towarzyszą im zastępy policji oraz kapłani kościoła katolickiego. Niesione są symbole religijne, przede wszystkim krzyż, śpiewane są pieśni religijne i odmawiane modlitwy" – zauważa w swoim wystąpieniu prof. Leociak.
Dodaje, że podczas tych miesięcznic uznawanych za uroczystości religijne publicznie nawołuje się do nienawiści "na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych" poniża i wyszydza, prowadzi agitację polityczną.
"Chciałbym w związku z tym zapytać, czy metropolita warszawski, wie o miesięcznicach smoleńskich określanych jako 'uroczystości religijne'? Czy miesięcznice smoleńskie wpisane już zostały do kalendarza liturgicznego kościoła rzymsko-katolickiego?" – pytał prof. Leociak metropolitę warszawskiego.