Znowu zapachniało rewolucją w Tunezji

Kilkuset aresztowanych,wojsko wysłane do kontroli nadmorskich kurortów i prowincjonalnych miast. Tunezyjskie władze próbują zapanować nad gwałtownymi protestami.

Aktualizacja: 12.01.2018 05:08 Publikacja: 11.01.2018 18:05

Demonstracja w stolicy, Tunisie

Demonstracja w stolicy, Tunisie

Foto: AFP

Wybuchły one w poniedziałek, prawie równo siedem lat po rozpoczęciu rewolucji, która doprowadziła do obalenia dyktatora Zina al-Abidina Ben Alego. Tunezja jest jedynym arabskim krajem, w którym po buntach 2011 roku można mówić o zwycięstwie demokracji. Jednak boryka się on z trudnościami gospodarczymi.

- Mamy bez wątpienia kryzys ekonomiczny, rząd musiał przyjąć oszczędnościowy budżet na 2018 rok, a to oznacza podniesienie cen i podatku VAT. I wizja pogorszenia się standardu życia i pogłębiającego się bezrobocia stała się powodem protestu - tłumaczy "Rzeczpospolitej" Ahmed Abderrauf Unajes, emerytowany dyplomata, który był szefem tunezyjskiego MSZ zaraz po obaleniu Ben Alego.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama