Trwające od 30 marca demonstracje Palestyńczyków na granicy Strefy Gazy mają związek z rocznicą Yom al-Ard - konfiskowania ziemi należącej do Palestyńczyków przez władze Izraela w 1976 roku. Wówczas w protestach przeciwko konfiskatom zginęło sześciu Palestyńczyków. Protesty mają trwać sześć tygodni.
Izraelska armia oskarża Palestyńczyków o obrzucanie ogrodzenia oddzielającego Strefę Gazy od Izraela oraz izraelskich żołnierzy kamieniami i płonącymi oponami. Tel Awiw twierdzi, że protesty inspirowane są przez Hamas, który ponosi odpowiedzialność za narażanie na śmierć Palestyńczyków.
Tymczasem Corbyn domaga się, by rząd Theresy May wsparł apel do ONZ o niezależne międzynarodowe śledztwo ws. wydarzeń na granicy Strefy Gazy.
Zdaniem Corbyna Londyn powinien też rozważyć wprowadzenie embarga na sprzedaż broni do Izraela, w związku z tym, że może ona być wykorzystana do łamania prawa międzynarodowego.
Rzeczniczka Komitetu ds. Praw Człowieka ONZ Elizabeth Throssell uważa, że wydarzenia na granicy Strefy Gazy mogą stanowić naruszenie Konwencji Genewskiej przez Izrael.