Niniejsza historia jest fikcyjna. Z rzeczywistością łączą ją jedynie akcja PSL w internecie #SamiSwoi, w której w sobotę ludowcy pokazywali zarobki lokalnych radnych PiS.
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami... „To było najważniejsze polityczne starcie tej wiosny. Było jasne, że PiS nie będzie miało drugiej szansy na wyjście z defensywy. Przygotowania do starcia trwały wiele dni. Opozycja wykorzystała fakt, że PiS tak czytelnie komunikowało swój plan na odbicie się. Konwencja miała być jego zwieńczeniem – po wizycie Fransa Timmermansa, deklaracji o oddaniu nagród i odsłonięciu pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. – Wiedzieliśmy, co PiS zrobi, nawet jeśli nie znaliśmy dokładnie tego, co ogłosi Morawiecki na konwencji – wspomina polityk opozycji. Pomógł wywiad Jarosława Kaczyńskiego w którym lider PiS jasno zakomunikował, że jego partia przedstawi nowe programy społeczne o wymiernym efekcie dla ludzi. Wcześniejsze informacje wskazywały też, że 15 kwietnia, czyli dzień po konwencji, rozpocznie się objazd kraju przez polityków PiS.