Chris Pratt (Gordon-Levitt) jest świetnie zapowiadającym się sportowcem. Jednak pewnego dnia ulega groźnemu wypadkowi samochodowemu i częściowo traci pamięć. Zmienia się także jego osobowość – zaczyna cierpieć na wahania nastrojów, nie zawsze panuje nad emocjami.
Z trudem wraca do normalnego życia. Mieszka u swojego mentora i przyjaciela niewidomego Lewisa (Daniels). W końcu dzięki pomocy dawnego kolegi ze szkoły Gary’ego (Goode) znajduje pracę dozorcy w banku. Nie podejrzewa, że Gary planuje napad na bank i chce przy tym bezwzględnie wykorzystać Chrisa...
Motyw amnezji głównego bohatera był już wielokrotnie wykorzystywany w thrillerach i wydaje się wyświechtany. Jednak Scott Frank, scenarzysta filmu, który debiutuje w roli reżysera, zapowiada, że jego opowieść przykuje uwagę widzów psychologicznymi niuansami. Podobno Frank szukał inspiracji we francuskich kryminałach. Chciał stworzyć niejednoznaczne postaci, a fabułę nakreślić wbrew schematom. Warsztat ma z pewnością opanowany – z powodzeniem pisał wcześniej scenariusze na podstawie prozy Elmore’a Leonarda.
Niestety, nie wiem, jak poradził sobie w tym przypadku. Pokaz prasowy „Świadka bez pamięci” został zorganizowany zbyt późno, by recenzję filmu zamieścić w tym wydaniu WIR.
Thriller. USA 2007, reż. Scott Frank, wyk. Joseph Gordon-Levitt, Jeff Daniels, Matthew Goode