Instytucje tworzone przez polityków nie mają dużego wpływu na życie – uważają Polacy. Wśród podmiotów wybieranych przez ankietowanych rząd znalazł się na piątym miejscu (31 proc. wskazań), Sejm na siódmym (24 proc.), prezydent na ósmym (21 proc.), a Senat na dziesiątym (14 proc.).
– To pokazuje, że Polacy nie postrzegają polityków jako tych, którzy mogą cokolwiek zmienić w kraju – ocenia prof. Wojciech Łukowski, socjolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
– Kwestie związane z polityką w sondażu traktującym o wpływie instytucji na nasze życie znalazły się na końcu, bo ludzie pochłonięci są tym, z czym stykają się na co dzień, czyli sprawami socjalnymi – mówi prof. Julian Auleytner z Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej.
Zwraca uwagę, że kwestie społeczne wysuwają się na czoło, bo bieda i ubóstwo są wciąż u nas duże. – 2 miliony osób żyje poniżej minimum egzystencji – przypomina prof. Auleytner:
To, że głównym zmartwieniem Polaków jest, jak przetrwać, potwierdza pani Stanisława Kobiałka, której rodzina od kilku lat utrzymuje się wyłącznie z zasiłków. – Jest bardzo ciężko. Jak zapłacę za prąd, to brakuje na opłaty za gaz, a za wodę to zaległości sięgają kilku miesięcy – opowiada.