Od dwóch tygodni notowania obu partii ani drgnęły, choć wydarzeń politycznych nie brakowało. W Platformie rozpoczęły się wybory kandydata na prezydenta. Prezes PiS Jarosław Kaczyński został oskarżony przez byłego szefa LPR Romana Giertycha o zbieranie haków na przeciwników politycznych. Żadne z tych wydarzeń nie wpłynęło jednak na preferencje wyborców.
Również PSL cieszy się niezmiennie 6-proc. poparciem. Tylko SLD zanotował niewielki spadek notowań w stosunku do badania sprzed dwóch tygodni. Na partię Grzegorza Napieralskiego chce dziś głosować 7 proc. badanych, podczas gdy na początku lutego poparcie dla Sojuszu deklarowało 9 proc. Polaków.
– Z tego sondażu wynika jedno: podział sceny politycznej między cztery partie jest trwały i na razie nie ma co liczyć na pojawienie się kolejnego poważnego gracza – komentuje Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – Wcale jednak nie jest przesądzone, że podział głosów między te partie będzie taki, jak pokazują obecne sondaże.