Komunizm trudniej ocenić

To nie precedens, podążamy za innymi krajami – mówi o zakazie negowania Holokaustu węgierski politolog

Publikacja: 25.02.2010 02:21

[b]Rz: Węgierski parlament przyjął właśnie ustawę wprowadzającą kary za kłamstwo oświęcimskie. Ale nie jednogłośnie. Zbojkotował ją prawicowy Fidesz, który zapewne wygra kwietniowe wybory. [/b]

[b]Attila Agh:[/b] Sprawa rzeczywiście jest dość kontrowersyjna. Przyjęcie tej ustawy z inicjatywy socjalistów poprzedziła wielka debata ogólnonarodowa. Tak naprawdę w parlamencie odbywała się już po raz czwarty, a cały proces ciągnie się od prawie dwóch lat. Fidesz miał jednak zastrzeżenia i zapowiedział, że poprze ustawę, jeśli jednocześnie będzie ona potępiała zbrodnie komunizmu. Tyle że żądanie to było bardzo ogólnikowe, a zbrodnie komunizmu przedstawione jako zbrodnie przeciw ludzkości. Socjalistyczny rząd nie chciał się na to zgodzić.

[b]Dlaczego?[/b]

To był zbyt ogólnikowy i abstrakcyjny postulat. Zabrakło szczegółów, co – jako zaprzeczanie zbrodni komunizmu – miałoby podlegać prawu karnemu. W przypadku Holokaustu jest jasne, że negowanie go można uznać za przestępstwo. Ale za jakie stwierdzenie dotyczące zbrodni komunizmu można kogoś postawić przed sądem? Jeśli istnieje potrzeba, by negowanie zbrodni komunizmu też było karalne, wtedy powinno to być wyodrębnione w oddzielnej ustawie.

[b]Czy Węgrzy poparliby dziś ustawę wprowadzającą kary za negowanie zbrodni komunizmu?[/b]

Nie sądzę, by zrobiła to większość społeczeństwa. Proszę nie myśleć polskimi kategoriami. Na Węgrzech w latach 70. i 80. był znacznie łagodniejszy reżim niż w Polsce. Źle było w latach 50. i na początku 60. Dlatego nie ma u nas masowego ruchu, który popierałby taką ustawę. Zupełnie inaczej jest zapewne w Rumunii, gdzie za Ceausescu było bardzo źle.

[b]Czy kłamstwo oświęcimskie bardziej Węgrów interesuje?[/b]

Tak. Partia radykalna Jobbik, której propaganda opiera się głównie na hasłach antycygańskich, ale też antysemickich, ma dziś około 10 procent poparcia. W ich agendzie pojawiał się też temat negowania Holokaustu. Poza tym na Węgrzech był znany brytyjski negacjonista David Irving, którego potem aresztowano w Austrii. To był skandal i wiele się wtedy złego mówiło o negacjonistach.

[b]Dlaczego zatem Fidesz tak bardzo był przeciwny karom za negowanie Holokaustu?[/b]

To nie był poważny sprzeciw. Co prawda wcześniej politycy Fideszu mówili, że ustawa narusza wolność słowa i byli jej przeciwni, ale ostatecznie tylko wstrzymali się od głosu. To był tylko pretekst i gra wyborcza. Z jednej strony chcą pokazać, że myślą po europejsku.

Wiadomo, że w wielu krajach Europy istnieje podobne prawo. Mają je Niemcy, Francja, Austria. My nie stworzyliśmy precedensu. My po prostu podążamy za trendem, który wyznaczyli inni.

Jednak z drugiej strony Fidesz walczy o głosy z partią Jobbik. Myśląc o przyciągnięciu jej wyborców, Fidesz nie miał motywacji, by popierać tę ustawę.

[b] A dlaczego socjaliści przyjęli ją właśnie teraz, przed wyborami?[/b]

To była ich ostatnia szansa. Zrobili to zresztą podczas ostatniej sesji parlamentu. Jeśli Fidesz doszedłby do władzy, sprawa byłaby bez przerwy odwlekana pod różnymi pretekstami.

[b]Jeśli prezydent podpisze ustawę, wielu ekstremistów będzie teraz trafiać do więzienia?[/b]

Nie sądzę. Będą bardziej ostrożni i będą się pilnować.

[i]Prof. Attila Agh pracuje na Wydziale Nauk Politycznych Uniwersytetu Corvinus w Budapeszcie.Jest autorem wielu książek o Europie Środkowo-Wschodniej[/i]

[ramka][srodtytul]Kary za negowanie Holokaustu[/srodtytul]

Za kłamstwo oświęcimskie w wielu krajach europejskich grozi kara grzywny bądź więzienia. Należą do nich m.in. Austria, Belgia, Czechy, Francja, Niemcy, Litwa, Polska, Rumunia i Słowacja. W USA pierwsza poprawka do konstytucji uniemożliwia egzekwowanie takiego prawa. Podobnie w Wielkiej Brytanii rewizjonizm nie jest przestępstwem, mimo że działają tam przepisy przeciwko zniesławieniu i podżeganiu do nienawiści. W Austrii za kłamstwo oświęcimskie grozi nawet do 20 lat pozbawienia wolności bądź grzywna. Negacjonista w Belgii może trafić za kratki na czas od ośmiu dni do roku, w Czechach – od sześciu miesięcy do trzech lat. Niemieckie prawo przewiduje kary do lat pięciu, polskie – do trzech (również za negowanie zbrodni komunistycznych). W październiku ubiegłego roku niemiecki sąd nakazał zapłacić 12 tys. euro grzywny biskupowi lefebryście Richardowi Williamsonowi, który negował Holokaust. Ponad rok spędził w więzieniu brytyjski historyk negacjonista David Irving, skazany w Austrii na trzy lata za kratkami.

[i]—magm[/i][/ramka]

[b]Rz: Węgierski parlament przyjął właśnie ustawę wprowadzającą kary za kłamstwo oświęcimskie. Ale nie jednogłośnie. Zbojkotował ją prawicowy Fidesz, który zapewne wygra kwietniowe wybory. [/b]

[b]Attila Agh:[/b] Sprawa rzeczywiście jest dość kontrowersyjna. Przyjęcie tej ustawy z inicjatywy socjalistów poprzedziła wielka debata ogólnonarodowa. Tak naprawdę w parlamencie odbywała się już po raz czwarty, a cały proces ciągnie się od prawie dwóch lat. Fidesz miał jednak zastrzeżenia i zapowiedział, że poprze ustawę, jeśli jednocześnie będzie ona potępiała zbrodnie komunizmu. Tyle że żądanie to było bardzo ogólnikowe, a zbrodnie komunizmu przedstawione jako zbrodnie przeciw ludzkości. Socjalistyczny rząd nie chciał się na to zgodzić.

Pozostało 83% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!