W kościele środowisk twórczych trwa od wczoraj czuwanie artystów. Zakończy się w sobotę. Codziennie od godz. 18 do 21.30 można tu posłuchać wybitnych muzyków lub poetów czytających swoje wiersze.
Akcję koordynuje Związek Kompozytorów Polskich. – Nie my jednak ją wymyśliliśmy – zastrzega się od razu Jerzy Kornowicz, prezes ZKP. – Zrodziła się oddolnie, po prostu z potrzeby serca. Skrzyknęliśmy się niemal natychmiast po tym tragicznym wydarzeniu razem z kolegami z PEN Clubu, Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, Towarzystwa Muzyki Dawnej czy organizatorami festiwalu Wszystkie Mazurki Świata.
– Dla mnie muzyka jest jedyną formą wyrażenia refleksji. Także tych o przemijaniu – mówi pianista jazzowy Andrzej Jagodziński. – Postanowiłem po prostu przez pół godziny improwizować. Zagrać tak, jaka będzie atmosfera chwili.
Andrzej Jagodziński znalazł się wśród tych, którzy wczoraj rozpoczęli czuwanie, przedsięwzięcie bez podziału na rodzaje i gatunki. Po zespole Bornus Consort Marcina Bornusa-Szczycińskiego, specjalizującym się w muzyce najdawniejszych epok, zagrał klasyczny kwartet smyczkowy złożony z członków Polskiej Orkiestry Radiowej. Improwizacje Andrzeja Jagodzińskiego poprzedzone zostały występem saksofonistki Aliny Mleczko.
Późne godziny wieczorne należały zaś do poetyckiego barda Bogusława Nowickiego, pisarza i publicysty Piotra Wojciechowskiego oraz Barta Pałygi i jego oryginalnej muzyki etno.