"Zastałeś ojczyznę zniewoloną, a zostawiasz ją wolną i niepodległą" - powiedział Prymas, podkreślając, że Lech Kaczyński był "wiernym synem Kościoła i wiarygodnym świadkiem Chrystusowej Ewangelii", dla którego życiową dewizą były słowa "Bóg, Honor, Ojczyzna".
- Przez Twoje świadectwo życia i śmierci, po latach programowej ateizacji, gdy Boga skazano na banicję, podniosłeś wysoko sztandar, na który ponownie wróciły słowa "Bóg, Honor, Ojczyzna" - mówił zwracając się do Prezydenta RP abp Muszyński. - Nie tylko na sztandary, ale także w ludzkie serca - dodał. Prymas przypomniał, że w imię tego zawołania Polacy przez wieki walczyli i umierali.
- Bóg objawiony w Chrystusie był dla Ciebie źródłem inspiracji i mocy, honor znakiem godności, wytrwałości i determinacji, a służba ojczyźnie Twoim powołaniem i miejscem całego twojego życia, i za to dziś tu w tym szczególnym miejscu wypowiadamy wielkie Bóg zapłać - powiedział Prymas Polski.
Zapewnił o modlitwie za prezydenta i jego małżonkę, Marię, która spocznie wraz z nim w krypcie zasłużonych na Wawelu, co jest znakiem wdzięczności rodaków, szacunku i uznania. - Zastałeś ojczyznę zniewoloną, zostawiasz ją wolną i niepodległą - powiedział Prymas Polski.