Medycy doszli do porozumienia ze swoimi szefami i zgodzili się na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.
– Klinika neurochirurgii zaczęła przyjmować normalnie, lekarze opiekują się wszystkimi pacjentami – mówi rzeczniczka placówki przy Banacha Anna Sukmanowska.
Przyjęcia do kliniki zostały zawieszone w ubiegły piątek. Przez kolejne dni wykonywano tam jedynie planowane zabiegi. Neurochirurdzy nie dyżurowali w izbie przyjęć lecznicy. A pacjentów z urazami głowy odsyłano do innych szpitali.
– Lekarze wrócili do pracy, ponieważ dyrekcja zapewniła im podwyżki – wyjaśnia przewodniczący mazowieckiego związku lekarzy dr Maciej Jędrzejowski. Pensje wzrosną, w zależności od stażu i stopnia specjalizacji, od 150 do 800 zł.
Według przewodniczącego OZZL podpisanie porozumienia nie oznacza końca kłopotów w szpitalu. – Nadal nie ma ugody z anestezjologami. Dyżury na bloku operacyjnym udaje się obsadzić tylko dlatego, że nie wszystkie sale są wyremontowane. Jednak po ich modernizacji może być kłopot z ułożeniem grafiku – mówi Jędrzejowski. W lecznicy pracuje ok. 40 anestezjologów.