Nowe bilety lekiem na autobusowy absurd

Do Konstancina, Otwocka albo Legionowa będziemy mogli pojechać autobusem z Warszawy z biletem 40-minutowym za 2,80 zł. Urzędnicy chcą usunąć absurd przy przejeździe ze strefy miejskiej do podmiejskiej: konieczność wysiadania na przystanku granicznym.

Publikacja: 19.02.2008 01:56

A wszystko dlatego, że kontrolerzy lubią wlepiać mandaty pasażerom autobusów podmiejskich w czasie przejazdu z jednej strefy do drugiej. Wielu podróżnych posiada miejskie bilety okresowe – np. 30-dniowy normalny za 66 zł – obowiązujące tylko w granicach Warszawy. Kiedy jadą do strefy podmiejskiej, muszą skasować jeszcze bilet za 4,80 zł (tyle kosztuje przejazd w dwóch strefach).

Przepisy można jednak obejść. W drodze pod miasto trzeba wysiąść na przystanku granicznym z autobusu i... wsiąść do innego z biletem za 2,40 zł (tyle kosztuje przejazd w jednej strefie biletowej). Niektórzy wysiadają z autobusu jednymi drzwiami i wsiadają drugimi, ale wtedy kontroler może wlepić karę.

– Czas zlikwidować ten barezim – zapowiada rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Igor Krajnow. – Opracowując nową taryfę biletową, wymyśliliśmy, jak pozwolić pasażerowi przejechać tanio z jednej strefy do drugiej bez konieczności wysiadania z autobusu .

Pasażerowie będą mieli do dyspozycji dwie możliwości:

-zakup biletu czasowego – np. 40-minutowego za 2,80 zł – który uprawnia do jazdy dowolną liczbą linii w obu strefach (będzie jeszcze bilet 20-minutowy za 2 zł, ale ten czas może okazać się za krótki na dojazd pod Warszawę)

- skorzystanie z nowego biletu jednorazowego dla dwóch stref za 4,20 zł (to o 60 groszy mniej, niż kosztuje dzisiaj).

I tak posiadacz miejskiego biletu okresowego będzie mógł przy wjeździe do strefy podmiejskiej skasować bilet czasowy za 2,80 zł – bez konieczności wysiadania na przystanku.

Jest tylko jeden problem: zmiana będzie elementem nowej taryfy, czyli podwyżki cen biletów, której projekt utknął w szufladzie prezydent Warszawy. Dlaczego? Dla tej niepopularnej decyzji ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz nie potrafi uzbierać większości w Radzie Warszawy. Podwyżki cen biletów nie przeforsował także były prezydent Warszawy Lech Kaczyński.

Już od lipca 2004 r. radni z miejskiej Komisji Infrastruktury domagają się do ZTM likwidacji absurdu biletowego.

A wszystko dlatego, że kontrolerzy lubią wlepiać mandaty pasażerom autobusów podmiejskich w czasie przejazdu z jednej strefy do drugiej. Wielu podróżnych posiada miejskie bilety okresowe – np. 30-dniowy normalny za 66 zł – obowiązujące tylko w granicach Warszawy. Kiedy jadą do strefy podmiejskiej, muszą skasować jeszcze bilet za 4,80 zł (tyle kosztuje przejazd w dwóch strefach).

Przepisy można jednak obejść. W drodze pod miasto trzeba wysiąść na przystanku granicznym z autobusu i... wsiąść do innego z biletem za 2,40 zł (tyle kosztuje przejazd w jednej strefie biletowej). Niektórzy wysiadają z autobusu jednymi drzwiami i wsiadają drugimi, ale wtedy kontroler może wlepić karę.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!