Słoweński sposób na punkty: zanudzić rywali

Po sobotnim zwycięstwie nad Irlandią Północną Słowenia jest liderem grupy razem z Polską. Wygrali też Słowacy – w San Marino

Publikacja: 13.10.2008 02:25

Irlandia Północna od kilku miesięcy nie przypomina drużyny, która w poprzednich eliminacjach ogrywała Hiszpanię i Szwecję, a David Healy zgubił formę, która dała mu tytuł króla strzelców tamtych rozgrywek.

Słowenia też nie gra efektownie, ale przynajmniej konsekwentnie. Tak w poprzedniej kolejce pokonała Słowaków, a teraz poradziła sobie z Irlandczykami. Mecz w Mariborze był przez długie minuty katorgą dla widzów, w pierwszej połowie brakowało sytuacji, które mogłyby się pojawić w telewizyjnych powtórkach. Do 84. minuty wynik był bezbramkowy, a goście wydawali się zupełnie zadowoleni z remisu.

Trener Matjaz Kek wpuścił wtedy na boisko Valtera Birsę, ten po chwili dośrodkował do Milivoje Novakovicia, który strzałem z woleja dał gospodarzom prowadzenie. Była to już trzecia bramka tego piłkarza w eliminacjach.

Kilka minut później, po uderzeniu Zlatana Ljubijankicia było 2:0 i kwestia zwycięstwa została rozstrzygnięta. Irlandia też miała swoje szanse, ale gdy nie strzela Healy, cała drużyna wpada w kłopoty.

Słowacy w spotkaniu z San Marino powetowali sobie straty ze Słowenią w poprzedniej kolejce, choć gospodarze długo bronili się nie gorzej niż w meczu z Polską. Manuel Marani zdobył nawet bramkę, ale sędzia odgwizdał spalonego. Po 30 minutach gry Słowacy dostali to, po co przyjechali. Najpierw Stanislav Sestak, a kilka minut później Jan Kozak dali im dwubramkowe prowadzenie.

W 45. minucie Andy Selva zdobył bramkę, 17. w historii meczów międzypaństwowych San Marino. Słowacy odpowiedzieli trzecim golem i utrzymali prowadzenie do końca mimo czerwonej kartki (za dwie żółte) dla obrońcy Romana Kratochvila, który nie będzie mógł wystąpić w środę przeciw Polsce.

Irlandia Północna od kilku miesięcy nie przypomina drużyny, która w poprzednich eliminacjach ogrywała Hiszpanię i Szwecję, a David Healy zgubił formę, która dała mu tytuł króla strzelców tamtych rozgrywek.

Słowenia też nie gra efektownie, ale przynajmniej konsekwentnie. Tak w poprzedniej kolejce pokonała Słowaków, a teraz poradziła sobie z Irlandczykami. Mecz w Mariborze był przez długie minuty katorgą dla widzów, w pierwszej połowie brakowało sytuacji, które mogłyby się pojawić w telewizyjnych powtórkach. Do 84. minuty wynik był bezbramkowy, a goście wydawali się zupełnie zadowoleni z remisu.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!