Reklama

Z ręki do ręki, czyli świat bez granic

W ramach „Fotograficznej poczty butelkowej” tysiąc pustych albumów krążyło po świecie. Najlepsze prace można oglądać od dziś w galerii Schody

Publikacja: 24.02.2009 12:49

fotograficzna poczta butelkowa

fotograficzna poczta butelkowa

Foto: Życie Warszawy

– Targowisko, dworzec i podwórko przed domem... Jest tu właściwie wszystko – wylicza Bernadetta Szeląg ze Stowarzyszenia Uczestników Wolontariatu Europejskiego Trampolina, polskiego koordynatora projektu „Fotograficzna poczta butelkowa”. A to dlatego, że nie temat, lecz idea łączy zdjęcia, które od dziś można oglądać w śródmiejskiej galerii. – Wysyłając albumy w świat, chcieliśmy udowodnić, że łatwo zaangażować się w wolontariat, działanie ponad granicami, stworzyć coś nietypowego – tłumaczy Szeląg.

Niewielkie biało-pomarańczowe książeczki początkowo można było znaleźć tylko w miastach Niemiec, Polski, Czech, Białorusi i Ukrainy. Latem 2006 r. leżały na ulicach i w parkach.

– W środku znajdowała się instrukcja zachęcająca do umieszczenia swojej pracy i podania zbioru dalej. Całości zaś przyświecało hasło „Wnieś trochę różnorodności”, czyli zachęta do przekazywania albumów z rąk do rąk – tłumaczy Szeląg. W założeniu albumy przez pięć miesięcy miały krążyć tylko po Europie. Stanęło na tym, że projekt trwał rok, a albumy odwiedziły także inne kontynenty, w tym Amerykę Północną.

Z tysiąca książeczek do organizatorów akcji – członków organizacji pozarządowych z Europy Środkowo-Wschodniej, zrzeszonych w sieci Initiative Mittel- und Osteuropa – wróciło zaledwie 30. Wszystkie pełne.

– Pomysł na stworzenie tak nietypowego projektu od razu mnie zafascynował – mówi Krzysztof Grzelak, szef galerii Schody. – Nie spodziewałem się jednak, że prace wykonane przez przypadkowe osoby mogą być dobre też pod kątem technicznym – dodaje i zaprasza na godz. 19 na wernisaż „Fotograficznej poczty butelkowej”.

Reklama
Reklama

Na wystawie zobaczymy 24 najlepsze zdjęcia. Wcześniej były one już pokazywane m.in. w Berlinie, Chemnitz, Görlitz, Pilznie, Pradze, Krakowie i Szczecinie. Do Warszawy docierają niemal na szarym końcu. Nie sposób już nawet znaleźć o nich informacji na zagranicznych stronach internetowych. Nie działa nawet ta stworzona przed trzema laty przez pomysłodawców projektu. W galerii Schody przy Nowym Świecie 39 zdjęcia można oglądać do 3 marca.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama