Nowa oferta Obamy

Zamiast baz w Polsce i Czechach Amerykanie zapowiadają stworzenie mobilnego systemu antyrakietowego. Ma on skuteczniej chronić USA i ich sojuszników przed atakiem z Iranu

Publikacja: 18.09.2009 03:44

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama ogłosił, że jego administracja nie rezygnuje z rozwijania systemu obrony przeciwrakietowej. Jednak zamiast umieszczać na stałe wyrzutnie w Polsce i radar w Czechach, chce rozwijać system, który może być przenoszony z miejsca na miejsce.

Amerykańscy eksperci, którzy przeprowadzili tzw. przegląd strategiczny, uznali, że Iran bardzo szybko rozwija program rakiet krótkiego i średniego zasięgu. To one mają stanowić największe zagrożenie dla amerykańskich baz na świecie i sojuszników Ameryki. – Wolniej, niż oczekiwano, posuwają się natomiast prace nad irańskimi rakietami dalekiego zasięgu – mówi amerykański sekretarz obrony Robert Gates. Przyznaje, że zmieniła się amerykańska ocena zagrożenia.

[srodtytul]Mobilna tarcza[/srodtytul]

– Nowa propozycja lepiej odpowiada na zagrożenia niż ta, którą przedstawiłem prezydentowi George’owi W. Bushowi trzy lata temu – mówił Gates. Poprzednia administracja chciała umieścić w Polsce bazę, w której znalazłoby się do dziesięciu wyrzutni rakiet przechwytujących, tzw. interceptorów. W Czechach miał natomiast stanąć radar wczesnego ostrzegania. Oba elementy miały chronić USA przed atakiem rakietami dalekiego zasięgu z Iranu.

Teraz zamiast znajdujących się na stałe wyrzutni w Polsce wykorzystane zostaną rakiety SM-3 będące częścią systemu przeciwrakietowego Aegis, w który wyposażona jest amerykańska marynarka wojenna. W lutym 2008 roku rakieta tego typu wystrzelona z okrętu na Pacyfiku zniszczyła starego satelitę znajdującego się 250 kilometrów nad ziemią. Eksperci uznali, że zmodyfikowane wyrzutnie mogłyby być wykorzystywane do strącania rakiet balistycznych.

– Nasze priorytety się nie zmieniły. Będziemy bronić terytorium USA, naszych wojsk poza naszymi granicami i sojuszników – podkreślał gen. James Cartwright, zastępca szefa połączonych sztabów wojsk USA. Po 2015 roku znajdujące się teraz na okrętach rakiety SM-3 zostaną umieszczone na ruchomych wyrzutniach lądowych. Zdaniem strategów będzie je można samolotami szybko przerzucać w dowolne miejsce na ziemi.

[srodtytul]Rakiety w Polsce[/srodtytul]

– Rakiety SM-3 mogą też trafić wtedy do Polski lub Czech. Będziemy o tym rozmawiać w pierwszej kolejności z władzami tych krajów – mówił Robert Gates. Jego zdaniem ta wersja obrony przeciwrakietowej będzie w pełni skuteczna sześć do siedmiu lat wcześniej niż proponowany wcześniej system. Całość ma zostać włączona w system obrony NATO. Możliwe będzie też zintegrowanie go z systemem rosyjskim.

– Obama nie ugiął się pod presją ze strony Rosji, ale daje szansę na zachowanie strategicznej równowagi. Nie rezygnuje z tarczy, tylko wprowadza wersję, która może być tańsza i skuteczniejsza – mówi nam Stephen Larrabee, ekspert Rand Corporation w Waszyngtonie.

Robert Gates zauważył, że poprzedni projekt nie mógłby być zrealizowany w terminie, bo Polska zwlekała z ratyfikacją umowy o stacjonowaniu amerykańskich żołnierzy (SOFA). Jest ona konieczna, aby Waszyngton mógł się wywiązać z obietnicy dostarczenia do Polski rakiet Patriot. Władze nie wykluczają, że nasz kraj będzie też mógł liczyć na dodatkową ochronę.

Według Donalda Tuska z polskiego punktu widzenia alternatywne projekty systemu antyrakietowego USA są dużo ciekawsze niż dotychczasowy projekt tarczy antyrakietowej. – Gotowość USA do inwestowania w polskie i regionalne bezpieczeństwo nie zmniejszyła się, wręcz przeciwnie – powiedział premier, który podobne zapewnienia miał usłyszeć od Obamy przez telefon.

Eksperci wojskowi są jednak sceptyczni. – Tarcza miała chronić Stany Zjednoczone, a nie Polskę. I dalej ma chronić Amerykę oraz jej wojska rozmieszczone na świecie. A tylko ewentualnie, przy okazji, może będzie też chronić inne kraje – mówi „Rz” generał Bolesław Balcerowicz.

[srodtytul]Mniej USA w Europie?[/srodtytul]

Poprzedni projekt spotkał się z ostrym sprzeciwem Rosji. W lipcu byli prezydenci i ministrowie z Europy Środkowo-Wschodniej ostrzegali w liście do Baracka Obamy, że rezygnacja z baz w Polsce i Czechach będzie dowodem, iż USA tracą zainteresowanie regionem, a Rosja ma wpływ na decyzje w sprawie nowych państw członkowskich NATO.

[wyimek]Atak na jeden z krajów NATO to atak na wszystkich członków sojuszu – zapewnił prezydent USA[/wyimek]

– Nie tylko Europa Środkowa, ale cała Europa straciła na znaczeniu dla Amerykanów. Ich zdaniem jest to region bezpieczny, który sam powinien wnosić wkład w budowę bezpieczeństwa, a nie domagać się specjalnej ochrony – mówi „Rz” Adam Rotfeld, były szef MSZ, który podpisał się pod listem. Podobnego zdania jest specjalista ds. wschodnioeuropejskich z International Institute of Economics w Waszyngtonie Anders Aslund.

– Polska ma prawo czuć się rozgoryczona, ale musi zrozumieć, że Waszyngton nie ma w waszym regionie szczególnych interesów. Wasza uprzywilejowana pozycja w ostatnich latach była anomalią – przekonuje w rozmowie z „Rz”.

– Administracja Obamy rezygnuje z czegoś, co było całkowicie nieracjonalne i miało być odpowiedzią na nieistniejące zagrożenia ze strony irańskich rakiet dalekiego zasięgu. Polacy powinni się cieszyć, że zrezygnowano z czegoś, co tylko narażało kraj na większe zagrożenie atakiem. A politycy SLD i PiS, którzy forsowali tezę, że ten ideologiczny projekt jest dla nas korzystny, powinni przeprosić naród – mówi prof. Roman Kuźniar, członek PAN i doradca szefa MON.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama ogłosił, że jego administracja nie rezygnuje z rozwijania systemu obrony przeciwrakietowej. Jednak zamiast umieszczać na stałe wyrzutnie w Polsce i radar w Czechach, chce rozwijać system, który może być przenoszony z miejsca na miejsce.

Amerykańscy eksperci, którzy przeprowadzili tzw. przegląd strategiczny, uznali, że Iran bardzo szybko rozwija program rakiet krótkiego i średniego zasięgu. To one mają stanowić największe zagrożenie dla amerykańskich baz na świecie i sojuszników Ameryki. – Wolniej, niż oczekiwano, posuwają się natomiast prace nad irańskimi rakietami dalekiego zasięgu – mówi amerykański sekretarz obrony Robert Gates. Przyznaje, że zmieniła się amerykańska ocena zagrożenia.

Pozostało 87% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!