– Nie ma co się denerwować. Przecież mam patent ratownika – zaniepokojonych sobotnim występem na poruszającej się z nurtem Wisły scenie uspokaja Norbert „Norbullo”, kontrabasista grupy oscylującej między jazzem, muzyką klubową, ragga i hip-hopem. – I koła ratunkowe też są na pokładzie – dodaje.
Muzykom za estradę posłuży nie tyle pokład wiślanego statku, co dach pływającego domu, na co dzień zacumowanego przy pomniku Syrenki.
W godz. 15 – 17 przepłyną na nim od mostu Łazienkowskiego aż do mostu Świętokrzyskiego, przygrywając uczestnikom akcji „Sprzątanie świata”. Warszawiakom, wyposażonym przez organizatorów happeningu w gumowe rękawiczki i worki, będą muzyką dodawać krzepy.
– My gramy, wy sprzątacie, a wszyscy dobrze się bawią – tak jednym zdaniem „Norbullo” zapowiada niecodzienny koncert, który zrodził się z pomysłu samych członków Bauaganu Mistrzów.
– Postanowiliśmy wpisać go w ogólnopolską akcję „Sprzątanie świata”, bo nic tak dobrze nie komponuje się z porządkiem jak bałagan – mówi Elżbieta Jurkowska, koordynatorka imprezy z fundacji Impact.