Wisła zalewa Kraków - miasto sparaliżowane

Przez Kraków przechodzi fala powodziowa. Zamknięto Most Dębnicki. W całym kraju pada i będzie padać do piątku. Powodzianom pomagają strażacy i wojsko.

Aktualizacja: 18.05.2010 16:17 Publikacja: 18.05.2010 11:41

Wisła zalewa Kraków - miasto sparaliżowane

Foto: ROL

Przez Kraków przepływa fala powodziowa, ale mieszkańcom nie zagraża większe niebezpieczeństwo - zapewnił prezydent miasta Jacek Majchrowski. Zdementował on też informacje, że aby ratować Kraków, mają zostać wyburzane wały przed miastem.

W trybie natychmiastowym odwołano zajęcia na Uniwersytecie Jagiellońskim.

[srodtytul]Ważny wodowskaz[/srodtytul]

W wyniku niebezpiecznie szybkiego wzrostu poziomu wody w Wiśle - co godzinę na wodowskazie na Bielanach podnosił się o ok. 8 cm - zapadła decyzja o zamknięciu Mostu Dębnickiego.

Most Dębnicki to ważny wodowskaz. W 1997 roku pod nim prawie nie było prześwitu - od lustra wody do przęseł brakowało zaledwie 20 cm. Dziś o 10.00 rano poziom wody był tu podobny. Ponadto fachowcy obawiają się, że pod naporem wody most może zostać zmyty z przęseł.

Fala na razie nie przelała się przez Most Dębnicki. Wciąż jest on obciążany i uszczelniany, by woda nie zalała ulic.

Centrum kryzysowe przygotowało plan ewakuacji terenów położonych przy Wiśle. Przygotowano nawet autobusy MPK, które miałyby przewozić krakowian - niemal 100 tys. mieszkańców.

Miasto zapewnia, że są tymczasowe miejsca noclegowe dla wszystkich osób z miejsc branych pod uwagę jako tereny zalewowe. Są to internaty, sale szkolne i przedszkolne oraz budynki miejskich instytucji.

Bardzo trudne warunki panują w całym mieście - wszędzie tworzą się gigantyczne korki, a przedostanie się np. Z Nowej Huty do centrum zajmuje nawet dwie godziny. Nieprzejezdna jest droga pod Rondem Grunwaldzkim prowadząca do centrum miasta (nie można go ani objechać, ani ominąć).

Władze miasta apelują, by nie jeździć ulicami wzdłuż Wisły. Co gorsza, od wczesnych godzin rannych w Krakowie leje i wody nadal przybywa. Tramwaje jadące Al. Pokoju musiały zmienić trasę, bo deszcz zalał torowisko. Na przystankach przybywa zdezorientowanych krakowian.

[srodtytul]Pieszo, przez rozlewisko [/srodtytul]

Krakowskie osiedle Złocień jest niemal odcięte od świata. Jedyna droga dojazdowa została zalana przez potok Serafa, który tędy przepływa. Droga w kierunku osiedla Bieżanów jest nieprzejezdna.

Ci, którzy chcą dostać się do centrum miasta, podwijają spodnie i brną przez rozlewisko. - Muszę dotrzeć do pracy i otworzyć sklep. Nie chcę stracić zajęcia - twierdzi 25-letnia Agnieszka. - Przebiorę się w sklepie, gdzie pracuję.

Złocień, gdzie mieszka ok. pięciu tysięcy osób, nawet gdy nie pada narzeka na komunikację - jeżdżą tu tylko dwa autobusy. Ale przez wodę MPK teraz na osiedle nie dociera.

Mieszkańcy zaczynają już zabezpieczać klatki schodowe workami z piaskiem. Boją się, że sytuacja wymknie się spod kontroli.

W całym Krakowie strażacy mają pełne ręce roboty. Choćby w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących przy ul. Tynieckiej wypompowywano wodę, która zalała nisko niższe pomieszczenia, m.in. salę muzyczną.

Problemy z dotarciem do centrum Krakowa mają też mieszkańcy osiedla Bieżanów. I tu Serafa wylała w kilkunastu miejscach, a najgorzej jest w rejonie ul. Sucharskiego. Zostało zalanych kilkadziesiąt domów. - To prawdziwy kataklizm. A nawet w centrum autobusy spóźniają się kilkadziesiąt minut - mówi Karol, licealista, którego rodzice nie puścili dziś do szkoły.

Wisła szaleje w Krakowie już od wczoraj. Na Dąbiu zalana została ostroga oddzielająca śluzę od stopnia wodnego, przy której cumowały dwie duże barki. Musiały zostać tymczasowo zabezpieczone przy brzegu. Ścieżka spacerowa - od stopnia wodnego wzdłuż Wisły aż po Salwator - jest zatopiona.

Wielu krakowian zatrzymuje się w okolicach mostu Grunwaldzkiego i z niepokojem przygląda się rosnącemu poziomowi wody. Niektórzy cieszą się, że w Małopolsce jest dziś premier i szef MSWiA. - Może ludzie, którzy potracili dobytek, szybciej dostaną pomoc - wierzy Adam Karwowski, który przyjechał odwiedzić w Krakowie córkę.

Przez Kraków przepływa fala powodziowa, ale mieszkańcom nie zagraża większe niebezpieczeństwo - zapewnił prezydent miasta Jacek Majchrowski. Zdementował on też informacje, że aby ratować Kraków, mają zostać wyburzane wały przed miastem.

W trybie natychmiastowym odwołano zajęcia na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!