Szengardt miał oświadczyć w cytowanym wywiadzie, że "do dzisiaj nie było nawet jednej katastrofy Tu-134 lub Tu-154 z winy techniki. Winny jest – jak się to dziś określa – czynnik ludzki".
Powiedzmy wprost: albo (w najlepszym przypadku) Aleksander Szengardt ma kłopoty z pamięcią (co jest zrozumiałe), albo (w gorszym wypadku) po prostu kłamie. Ponieważ jednak wypowiada się jako główny konstruktor samolotu, który się rozbił, może być to zrozumiałe.
Sprostujmy więc to fałszywe twierdzenie, przynajmniej w części dotyczącej wyłącznie Tu-154.
Według miarodajnego biuletynu [link=http://aviation-safety.net" "target=_blank]"Aviation Safety Network"[/link] w okresie 1973–2010 ciężkim wypadkom lub katastrofom uległo 66 samolotów typu Tu-154. Źródła rosyjskie natomiast podają, że w tym samym okresie ciężkim wypadkom lub katastrofom uległo nawet 68 samolotów.
Nawet jeśli uwzględnimy tylko te awarie, których przyczyny zostały oficjalnie wyjaśnione, "z winy techniki" (awarie silników, podwozia, systemów hydraulicznych, autopilotów, kompresora, steru wysokości) w okresie 1973–2010 doszło do katastrofy 11 samolotów.