[b]Dyrektor Polbanku, który będzie panią sponsorował, mówi: Zaczynaliśmy skromnie, ale chcieliśmy się rozwijać i być wierni marzeniom. Tak jak pani?
Justyna Kowalczyk: [/b] Być może dlatego się dogadaliśmy, nie ukrywam, selekcja sponsorów była ostra. Ale my też zaczynaliśmy wszystko z kartką papieru w ręku i złamaną nartą. I też mieliśmy marzenia.
[b]Ten kontrakt zmieni pani życie? [/b]
Nie sądzę. Pieniądze zawsze były u mnie na drugim miejscu i dalej tak będzie.
[b]Czyli odłoży je pani na konto, by pracowały na przyszłość? [/b]