Innym możliwym wariantem jest wystawienie wszystkich tych osób na liście warszawskiej.
Józef Oleksy zawsze w Siedlcach osiągał bardzo dobre wyniki.
- Ludzie mnie tam lubią – przyznaje jeden z liderów lewicy.
Z ustaleń tygodnika „Wprost” wynika, że były premier zaczął już zabiegać o poparcie tamtejszych wyborców, a także lokalnych struktur Sojuszu. Wystąpił także na spotkaniu w Mińsku Mazowieckim, który wchodzi w skład okręgu siedleckiego.
Obecność Leszka Millera na liście płockiej nie jest tak oczywista. Miller chciał kandydować z Łodzi, ale jego obecności na liście przestraszył się tamtejszy lider SLD, młody polityk, Dariusz Joński.