„Rz" dotarła do sprawozdania Biura Ochrony Rządu za 2010 r. Szef MSWiA dostał je w ubiegłym tygodniu. Biuro chwali się w nim swoimi sukcesami.
Za największe osiągnięcie BOR uznał operację zabezpieczenia pogrzebu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii na Wawelu. Nadano jej kryptonim „Florek" dla uczczenia pamięci zmarłego w katastrofie smoleńskiej oficera BOR, którego tak nazywano. W operacji trwającej od 15 do 19 kwietnia 2010 r. brało udział 400 funkcjonariuszy.
– To było skomplikowane zadanie. Udało nam się wywiązać z niego doskonale – mówi „Rz" gen. Marian Janicki, szef BOR.
Sforsowali płot w Juracie
Drugim sukcesem według Biura jest operacja „Jowisz", czyli zabezpieczenie wizyty w Polsce (6 – 7 grudnia 2010 r.) prezydenta Rosji. Świadczyć ma o tym m.in. zgoda Rosjan na wspólny przejazd prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Bronisława Komorowskiego opancerzonym autokarem BOR ulicami Warszawy.
– Takie sytuacje się nie zdarzają, bo prezydent Rosji podróżuje swoją opancerzoną limuzyną, która była wówczas w Warszawie – mówi gen. Janicki. – To przykład, że Rosjanie mają do nas zaufanie.