Reklama

Poseł Brudziński pozwał komendanta Straży Miejskiej

Polityk PiS twierdzi, że szef warszawskiej straży miejskiej Zbigniew Leszczyński go pomówił. Chce by sąd zarządził badania wariografem by ustalić, kto mówi prawdę

Publikacja: 28.04.2011 18:14

Joachim Brudziński nie przyznaje się do znieważenia funkcjonariusza na służbie

Joachim Brudziński nie przyznaje się do znieważenia funkcjonariusza na służbie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął pozew przeciwko Zbigniewowi Leszczyńskiemu, komendantowi warszawskiej Straży Miejskiej. Powód? Joachim Brudziński, przewodniczący Komitetu Politycznego PiS  domaga się od szefa stołecznych strażników opublikowania przeprosin m.in. na portalach internetowych i wpłaty 5 tys złotych zadośćuczynienia na rzecz Caritas. Za co?

- W piśmie do marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny powielonym przez media pan Leszczyński uwłaczał mojemu dobremu imieniu. Podał nieprawdziwą informację pomawiając mnie nieprawdziwie, że wypowiedziałem wulgarne słowa. Takie zdarzenie nie miało miejsca - mówi „Rz" Brudziński.

13 maja Zbigniew Leszczyński wysłał do marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny pismo, w którym twierdził, że w rocznicę katastrofy smoleńskiej, podczas przepychanek pod Pałacem Prezydenckim ( służby pilnujące Pałacu m.in. BOR i policja usiłowały uniemożliwić posłom PiS złożenie kwiatów i zapalenie zniczy – red) poseł Brudziński miał zwrócić się do jednego ze strażników miejskich słowami „spierd... stąd". Polityk PiS twierdzi, że to kłamstwo, a słowa Leszczyńskiego nazywa pomówieniem.

W pozwie do sądu, do którego dotarła „Rz" Brudziński wskazał kilkunastu świadków zdarzenia : głównie polityków PiS uczestniczących w zorganizowanych przez tą partię 10 kwietnia obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej. Ale złożył też wniosek o przeprowadzenie wobec niego badań na wariografie pospolicie zwanym wykrywaczem kłamstw.

– Mam nadzieję, że w takiej sytuacji Leszczyński też podda się badaniu na wariografie i opinia biegłego pozwoli ocenić, kto z nas kłamie, a kto mówi prawdę- twierdzi w rozmowie z „Rz" poseł Joachim Brudziński (PiS) Monika Niżniak, rzecznik prasowy warszawskiej Straży Miejskiej nie chce na ten temat rozmawiać.

Reklama
Reklama

– Nie komentujemy. My sprawę skierowaliśmy do prokuratury, pan poseł do sądu, czyli o wszystkim zadecydują niezależne organy wymiaru sprawiedliwości – mówi w rozmowie z „Rz".

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama