Kwadryga nie nadaje się dla Putina

Rosyjski premier nie jest demokratą – mówi Cornelius Ochmann

Publikacja: 13.07.2011 20:58

Cornelius Ochmann

Cornelius Ochmann

Foto: Fundacji Bertelsmanna

Rz: : Nie ustaje fala protestów przeciw uhonorowaniu Władimira Putina nagrodą Kwa- drygi. Ma ją odebrać w rocznicę zjednoczenia Niemiec za zasługi w rozwoju stosunków niemiecko-rosyjskich. Skąd to niezadowolenie?

Cornelius Ochmann:

Bo to nie jest właściwa nagroda dla premiera Władimira Putina. Nie pamiętam, aby nagroda przyznawana przez prywatną niemiecką organizację wywołała tak wiele kontrowersji. Gdyby dostał ją za rozwój rosyjsko-niemieckiej współpracy energetycznej, byłoby wszystko w porządku. Mało kto zgadza się jednak z tezą kuratorium nagrody, że wielkim osiągnięciem Putina jest rozwój relacji z Niemcami, w szerokim tego słowa znaczeniu.

A może protesty przeciwko nagrodzie dla Putina są pośrednim wyrazem poparcia dla prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, którego w Niemczech chętnie widziano by na stanowisku prezydenta w następnej kadencji?

To także. Jednak wizerunek Putina w Niemczech uległ w ostatnich latach znacznemu pogorszeniu. W czasie swej pierwszej kadencji prezydenckiej był postrzegany w Niemczech jako przywódca, który prowadzi Rosję do Europy i starać się będzie w swoim kraju wprowadzać europejskie standardy demokratyczne oraz umacniać instytucje społeczeństwa obywatelskiego. Jednak w tych dziedzinach Rosja nadal stoi w miejscu. Odpowiedzialność za to spada jednoznacznie właśnie na Władimira Putina. Moim zdaniem pokładanie nadziei w Dmitriju Miedwiediewie jest również nieporozumieniem. Jest ona częścią całego systemu władzy i nie gwarantuje żadnych gruntownych przemian w Rosji.

Być może fundacja przyznająca nagrodę Kwadrygi pragnęła po prostu zwrócić na siebie uwagę wielkim nazwiskiem?

Nie sądzę. Świetnych nazwisk nie brakuje wśród laureatów Kwadrygi. Choćby Vaclav Havel, Jose Manuel Barroso, Helmut Kohl, premier Luksemburga Jean-Claude Juncker czy prezydent Izraela Szymon Peres. Władimir Putin ma się znaleźć w takim towarzystwie. Dlatego wielu członków kuratorium Kwadrygi nie chce mieć z tą decyzją nic wspólnego, by wspomnieć Petera Ramsauera (CSU), ministra transportu, Philippa Missfeldera, jednego z czołowych polityków CDU, czy Cema Özdemira, szefa Zielonych. Twierdzą, że nie głosowali na Putina. Pomijając już wewnętrzne procedury przyznawania nagrody, sam fakt, że czołowi niemieccy politycy odcinają się publicznie od decyzji kuratorium, świadczy dobitnie, co myślą o samym Władimirze Putinie, autorze pojęcia „demokracja sterowana". Zresztą już byłego kanclerza Gerharda Schrödera wyśmiano, gdy nazwał Putina „krystalicznie czystym" demokratą.

Trudno jednak zaprzeczyć, że Putin przyczynił się do stabilizacji relacji gospodarczych z Niemcami. Taki człowiek na stanowisku premiera, a być może i prezydenta, jest dla Berlina nieoceniony. Zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy po rezygnacji z energii atomowej niemiecka energetyka będzie bardziej niż dotychczas zależna od rosyjskiego gazu.

Podejmując pośpieszną decyzję o rezygnacji z atomu, Niemcy rzeczywiście wpadły w objęcia Gazpromu. Takiego scenariusza wcześniej nie rozpatrywano. Gazprom wykorzystuje sytuację, przygotowując się już do przejęcia koncernu energetycznego RWE, od czego uzależnia przyszłe porozumienia gazowe. Ale wszystko to nie oznacza automatycznie, że Władimir Putin jest tu nieodzowny. Sprawa dostaw gazu będzie jednym z tematów rozmów kanclerz Angeli Merkel z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem w przyszłym tygodniu. Zobaczymy, czy Niemcy będą pierwszym państwem Unii Europejskiej, które odda Rosjanom jedną ze swych kluczowych firm energetycznych.

Czy zamieszanie wokół nagrody dla Putina wpłynie na oficjalne relacje niemiecko - rosyjskie?

Uważam, że może stać się impulsem do poważnej dyskusji w Niemczech na temat kształtu dalszej współpracy z Rosją. Nie sądzę jednak, aby miało wpływ na bieżące, polityczne czy gospodarcze, relacje Berlin – Moskwa. Chyba że w momencie wręczania nagrody (3 października) dojdzie do społecznych protestów z udziałem tysięcy osób.

— rozmawiał Piotr Jendroszczyk

Cornelius Ochmann jest ekspertem niemieckiej Fundacji Bertelsmanna

Rz: : Nie ustaje fala protestów przeciw uhonorowaniu Władimira Putina nagrodą Kwa- drygi. Ma ją odebrać w rocznicę zjednoczenia Niemiec za zasługi w rozwoju stosunków niemiecko-rosyjskich. Skąd to niezadowolenie?

Cornelius Ochmann:

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!