Rodzina Kaddafich w rozsypce

Żona, dwóch synów i córka libijskiego dyktatora schronili się w Algierii. Powstańcy domagają się ich ekstradycji

Aktualizacja: 30.08.2011 21:17 Publikacja: 30.08.2011 20:52

Rodzina Kaddafich w rozsypce

Foto: ROL

„Udzieliliśmy im schronienia ze względów humanitarnych" – tłumaczą władze Algierii, które otoczyły opieką członków rodziny Muammara Kaddafiego. Żona libijskiego dyktatora Safia, dwóch synów Mohammed i Hannibal oraz córka Aisza uciekli opancerzonymi mercedesami z Libii w poniedziałek rano, zabierając ze sobą najbliższych. Nie wiadomo, jak im się udało przedrzeć przez pustynię omijając patrole powstańców.

Narodowa Rada Libijska uznała postępowanie Algierii za wrogi akt i domaga się wydania zbiegów. Rząd w Algierze odmawia.

– Algieria była w dobrych stosunkach z Kaddafim. Algierski reżim, który przetrwał protesty w swoim kraju, sprzeciwiał się nalotom i interwencji w Libii, uważając, że nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać w sprawy Arabów. A ponieważ Algieria jest jednym z najzamożniejszych i najlepiej uzbrojonych krajów w regionie, postanowiła pokazać, że będzie prowadzić własną politykę i trzeba się z nią liczyć – mówi „Rz" Mansouria Mokhefi z francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (IFRI).

Algieria jest jedynym sąsiadem Libii, który nie uznał nowych powstańczych władz. Media jednak sugerują, że Algieria nie udzieliłaby schronienia samemu Kaddafiemu,  udzieliłby schronienia samemu Kaddafiemu, który jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny.

Siedmiu synów i córka rządzącego od 42 lat Libią dyktatora to fundament reżimu. Byli nietykalni. Słynęli z ekstrawagancji a niektórzy też z sadystycznych skłonności. Hannibal i jego żona Aline zostali aresztowani w 2008 roku w hotelu w Szwajcarii za pobicie pokojówek. Trzy miesiące temu Aline w ataku furii trwale oszpeciła opiekunkę swojej córki. Pochodząca z Etiopii niania nie posłuchała polecenia i nie zbiła płaczącego dziecka. Aline związała kobietę, zakleiła jej usta taśmą i wepchnęła do łazienki, gdzie wylała jej na głowę garnek wrzątku.

W Algierii ukrył się też najstarszy syn Kaddafiego Mohammed, który początkowo był szykowany na następcę ojca. Wolał jednak mniej odpowiedzialne zadania. Kierował Libijskim Komitetem Olimpijskim, a także Urzędem Poczty i Telekomunikacji, co zapewniało mu beztroskie życie. Rebeliantom wymknęła się jedyna córka dyktatora Aisza, która ukończyła prawo we Francji i zdobyła rozgłos, broniąc irackiego dyktatora Saddama Husajna. Najpierw próbowała uciec na Maltę, ale chociaż była w ciąży odmówiono jej wjazdu. Zaraz po przedarciu się do Algierii urodziła córeczkę. Ojciec dziecka zginął wcześniej w bombardowaniu siedziby Kaddafiego w Trypolisie.

Co się dzieje z pozostałymi dziećmi? Najmłodszy syn dyktatora Saif al Arab, który dowodził jednym z oddziałów libijskiej armii, zginął w kwietniowym nalocie NATO. Wcześniej wiódł życie playboya i wszczynał nieustanne awantury. Według powstańców w poniedziałek zginął też inny z synów – Chamis, jeden z najbardziej zapiekłych wrogów Zachodu, który kierował elitarną 32. brygadą chroniącą Kaddafiego. Wcześniejsze informacje o jego śmierci okazywały się nieprawdziwe.

Niewiele wiadomo o losach samego Muammara Kaddafiego i pozostałych synów: Mutasiego, Saadiego i Saifa al Islama. Prawdopodobnie ukryli się w mieście Sabha albo Bani Walid, bronionych przez lojalistów.

Jedno jest pewne. W ostatnich chwilach reżimu przy  dyktatorze zostały jego najbardziej zaufane dzieci. Mutasi zawsze mu towarzyszył za granicą, dbając o wizerunek ojca w mediach. Saadi znany był głównie z zamiłowania do piłki nożnej, ale teraz stanął na czele sił specjalnych. A Saif al Islam, faworyt do  przejęcia władzy, do końca bronił reżimu. Podobnie jak ojciec jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny.

„Udzieliliśmy im schronienia ze względów humanitarnych" – tłumaczą władze Algierii, które otoczyły opieką członków rodziny Muammara Kaddafiego. Żona libijskiego dyktatora Safia, dwóch synów Mohammed i Hannibal oraz córka Aisza uciekli opancerzonymi mercedesami z Libii w poniedziałek rano, zabierając ze sobą najbliższych. Nie wiadomo, jak im się udało przedrzeć przez pustynię omijając patrole powstańców.

Narodowa Rada Libijska uznała postępowanie Algierii za wrogi akt i domaga się wydania zbiegów. Rząd w Algierze odmawia.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!