W terenie zaczęły się powyborcze rozliczenia. Czy w Sojuszu dojdzie do głębokich zmian?

Katarzyna Piekarska:

Musimy ocenić kampanię i odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego osiągnęliśmy tak niezadowalający wynik. Mieliśmy dobry program i interesujących kandydatów, a mimo to nie umieliśmy przekonać Polaków do naszej wizji państwa. Jeżeli nie odpowiemy sobie na pytanie dlaczego, tylko skupimy się na rozliczeniach, to tej partii nie będzie.

Włodzimierz Czarzasty mówi:  ekipa, która doprowadziła  do wyborczej porażki, musi się spakować i odejść do drugiego szeregu.

Włodzimierz Czarzasty przez wiele miesięcy był doradcą lidera Grzegorza Napieralskiego. Mogłabym więc powiedzieć, że mówi o sobie. Ale dzisiaj nie wolno wypychać nikogo. Wszyscy jesteśmy potrzebni partii. Przed nami trudne cztery lata i głos lewicy powinien być słyszalny. Nie tylko w sprawach światopoglądowych, ale także społecznych i gospodarczych. Rozumiem, że są wśród nas koledzy, którzy nie byli obecni w kampanii, a dziś poczuli szansę przejęcia formacji. Tyle że może się okazać, iż przejmują masę upadłościową.

Ale ktoś chyba musi odpowiedzieć za porażkę wyborczą?

Tak, ale nie może to być formuła polowania na czarownice. Po czymś takim będziemy tylko słabsi.