Waldemar Pawlak uparł się, by odejść z rządu. Co dalej?
Adam Jarubas:
W tej sytuacji będę przekonywał prezesa Piechocińskiego, by po konsultacji z premierem Donaldem Tuskiem sam wszedł do rządu. To byłoby naturalne, bo stworzyłoby czytelne relacje w koalicji. No i status mniejszej partii koalicyjnej byłby jasny.
Janusz Piechociński wygląda, jakby nie bardzo wiedział, co ma zrobić w tej sytuacji.
Wierzył, że premier Pawlak nie będzie tak pryncypialny i powściągnie swoje osobiste ambicje. Ale skoro Pawlak się uparł, to trudno. Jego odmowa musi wybrzmieć. Bo gdyby prezes od razu przedstawił drugi scenariusz, to by znaczyło, że od początku nie wierzył w ten pierwszy, czyli okłamał delegatów. Zresztą tutaj nie ma pośpiechu. Najważniejsze, że jest gotowość do kontynuowania koalicji. A o innych sprawach zdecyduje Rada Naczelna PSL. Być może trzeba będzie doprecyzować niektóre rzeczy i przemyśleć obszary programowe, za które powinno odpowiadać Stronnictwo.