Szybko kurcząca się produkcja brytyjskiego gazu ziemnego z tradycyjnych złóż na Morzu Północnym i ostatnie zawirowania cenowe na tym rynku sprawiają, że Londyn jest pod dużą presją, by utrzymać obecną, spotową strukturę rynku przy imporcie gazu ziemnego. Wielka Brytania chce przede wszystkim zapewnić sobie kontrakty z dużym, wiarygodnym dostawcą.
Proponowane wydłużenie rurociągu Nord Stream i związany z tym długoterminowy kontrakt z Rosją jest dla Londynu lepszą opcją niż spotowe status-quo, ale wiąże się to z wysokimi wstępnymi kosztami inwestycyjnymi. Najlepszą opcją dla Wielkiej Brytanii byłoby zastąpienie spadającej produkcji z Morza Północnego długoterminowym kontraktem na dostawy skroplonego gazu ziemnego, tym bardziej, że kraj ma już rozbudowaną infrastrukturę do importu tego surowca.
Angielskojęzyczna wersja tekstu na www.stratfor.com
Katar, główny dostawca skroplonego gazu ziemnego do Wielkiej Brytanii, unikał w przeszłości zawierania długoterminowych kontraktów z Londynem, ale trend ten prawdopodobnie się zmieni. W Azji Katar już znajduje się pod wielką presją z powodu nadprodukcji gazu ziemnego i stara się zastąpić transakcje spotowe długoterminowymi kontraktami, by zachować udział w rynku. Podobna dynamika może mieć miejsce w Wielkiej Brytanii, ponieważ rynek ten może łatwo stać się odbiorcą tańszego gazu rosyjskiego, przesyłanego przez rurociąg. Potencjalna umowa BP z Gazpromem odzwierciedla potencjalny zwrot na globalnym rynku gazu ziemnego, bo surowiec przesyłany rurociągami zaczyna wchodzić na terytorium zarezerwowane dotąd dla skroplonego gazu ziemnego. Ta zmiana może być dzwonkiem alarmowym dla Kataru, by dostosować swoje praktyki cenowe do nowych realiów rynku brytyjskiego.
Jak przestawić się na import
Mimo że Wielka Brytania wciąż stanowi kluczowy kraj tranzytowy dla reeksportu gazu ziemnego do Irlandii i Belgii, do końca dekady straci znaczną część swoich tradycyjnych dostaw z Morza Północnego. Brytyjczycy przygotowują się na spadek dostaw surowca z regionu przestawiając swoją infrastrukturę na import skroplonego gazu ziemnego. Biorąc pod uwagę nader skromne połączenia infrastruktury energetycznej z kontynentem, dostawy skropionego gazu ziemnego drogą morską są najlepszym rozwiązaniem.