W więzieniu Marcinowi udało się nagrać Roberta T. na dyktafon. „Ty i Krzychu zostaliście wplątani nie przeze mnie, a przez dwóch psów. Przez X i nie wiem, jak on miał. Taki niski z wąsem, prowadził z X tę sprawę" – mówi w nagraniu Robert T. Obejrzyj wideo

Przeczytaj tekst: Nagranie zza krat, czyli dożywocie za niewinność?