Tusk wypchnie Schetynę z partii?
Grzegorz Schetyna jest immanentną częścią PO. Łatwiej wyeliminować twórcę partii niż jej naturalną część. Wyeliminowanie Schetyny byłoby wyeliminowaniem części Platformy. Myślę, że za Schetyną wyszłaby jakaś część partii.
Schetyna powinien stanąć do walki o przywództwo w PO?
Nie przeciw Tuskowi. PO to nie PSL. Eliminacja Donalda Tuska skończyłaby się rozpadem partii. Gdyby jednak premier nie chciał już być przewodniczącym partii, to oczywiście. Zachęcałbym wówczas pana Schetynę do startu w wyborach. Ponieważ jednak, jak mi się wydaje, nie różni się on wiele od Tuska, chciałbym w takich wyborach zobaczyć też bardziej wyrazistych kandydatów: Gowina, Sikorskiego, jakiegoś liberała. Choć obawiam się, że w PO liberałów już nie ma, chyba, że się tak poukrywali, że nie mogę ich dostrzec. Taka konkurencja byłaby dla Platformy zdrowa, przywróciłaby w niej jakąś dyskusję polityczną. Dziś jest tak wyprana z polityki, że jej życie wewnętrzne koncentruje się na sprawach kadrowych. To jest niezdrowe dla partii i frustrujące dla jej członków i wyborców.
Czy PO powinna zmienić przywódcę?
A kto wówczas będzie premierem? W PO jest pustka. Za Donaldem Tuskiem nie ma nikogo. Niektórzy są już za starzy, a młodzi nie pokazali swojego potencjału, bo przewodniczący nie dał im do tego pola. Tam nie ma przyzwolenia dla debaty na poziomie kół, województw, rady krajowej, w której mogliby wyróżnić się obiecujący liderzy. Jest oczywiście jakaś hierarchia, ale tak niejasna, że trzeba mieć umiejętności sowietologia by ją rozszyfrować.
PO jest bliska rozpadu?
Przy każdym większym stresie jest bliska rozpadu.
A czy jako liberał nie powinien pan życzyć dobrze Platformie Obywatelskiej, a nie lewicy?
Generalnie bliżej mi dzisiaj do socjaldemokratów niż do konserwatystów.
PO jest dzisiaj partia konserwatywną?
PO stała się partią konserwatywną i zachowawczą. Liberałowi trudno byłoby się odnaleźć w dzisiejszej Platformie. Przesuwanie się PO w prawo było jednym z ważniejszych powodów, dla których opuściłem partię, którą współzakładałem. Nie ma już liberalnej PO i nie ma już Tuska liberała.
Co powinno stać się w poniedziałek z Jarosławem Gowinem?
Wystąpienie ministra sprawiedliwości w Sejmie ws. związków partnerskich było przejawem brzydkiej nielojalności wobec premiera. Jeśli premier uzyska od ministra Gowina gwarancje, że będzie zachowywał się lojalnie, to może go zostawić na stanowisku. W przeciwnym przypadku pan Gowin powinien utwierdzić się w przekonaniu, że poniedziałki nie są fajne.
Donald Tusk niejednokrotnie szczycił się tym, że PO jest partią wielonurtową.
Ale nie partią ataków zza węgła, w której panuje kakofonia zamiast jednego przekazu. Wielonurtowość partii polega na żywej wewnętrznej dyskusji i ostatecznych uzgodnieniach szanowanych przez wszystkich.
Jaka przyszłość polityczna czeka Gowina?
Ma potencjał by być liderem polskiej prawicy. Może któregoś dnia stanie na czele PiS?
W PiS trwają walki buldogów pod dywanem o przejęcie schedy po Jarosławie Kaczyńskim i trudno przypuszczać, że członkowie partii oczekują, że przywódcą ich ugrupowania może zostać spadochroniarz z PO.
Jarosław Gowin jest sierotą po POPiS-ie i w partii Kaczyńskiego jest ceniony. Polska prawica będzie miała problem z sukcesją po Jarosławie Kaczyńskim. Pan Gowin mógłby ten problem rozwiązać.
Czy Instytut Myśli Państwowej, z Romanem Giertychem, Kazimierzem Marcinkiewiczem, Stefanem Niesiołowskim, Jackiem Żalkiem i Michałem Kamińskim, to przymiarki do budowy nowej prawicowej formacji politycznej?
Dopóki pontyfikuje Jarosław Kaczyńskiego, na polskiej prawicy nie wydarzy się nic nowego.
Jak pan ocenia kompetencje Bartłomieja Sienkiewicza, jako nowego szefa MSW?
Jak najlepiej.
Dlatego, że Sienkiewicz był jedną z tych osób ze służb specjalnych, które współtworzyły PO?
Między bajki można włożyć twierdzenie, że PO stworzyły służby specjalne. Kiedy powstawała Platforma panowie Sienkiewicz, Czempiński i inni byli poza służbami specjalnymi. Krąg ludzi, którzy współtworzyli PO był bardzo duży. Od mnichów, po aktorów i nie wiedzieć kogo.
Czy premier znęca się nad swoimi ministrami, co jakiś czas odgrażając się rekonstrukcją rządu?
Premier ma specyficzny sposób traktowania swoich ministrów. Nie traktuje ich, jako partnerów, ale jako podwładnych. I dlatego też dobrał sobie do rządu osoby, którymi może kierować. Ze szkodą, dla jakości tego rządu. Rząd Donalda Tuska jest dziwny. Nie przystoi do zadań, które postawił przed nim premier. Na przykład, żadnego z ministrów nie mogę oskarżyć o nadmiar myślenia strategicznego. No i największą bolączką tego rządu jest brak strategii. W dzisiejszych czasach!
Minister finansów stwierdził, że Polska wejdzie do strefy euro, kiedy jego nie będzie już w polityce. Co to mówi o strategii wejścia Polski do strefy euro?
Minister finansów wysłał komunikat: czekaj tatka latka. Wysychają nam dotychczasowe źródła wzrostu gospodarczego. Dlaczego więc nie sięgnąć po euro, które niewątpliwie wzrost by przyspieszyło? Bo to skomplikowane politycznie. Trzeba spełnić odpowiednie kryteria, a to wywoła niezadowolenie różnych grup interesu. Trzeba zmienić konstytucję więc do euro trzeba przekonać niechętną opinię publiczną, bo opozycji się nie da. Tyle roboty! Najprościej przełożyć ją na po wyborach. A jeśli coś w tych wyborach wyjdzie nie tak? No to poczekamy na następne. Mówię o tym lekko, ale taka postawa, taka polityka, w najwyższym stopniu mnie rozczarowuje i oburza.
Co pan sądzi o wypowiedzi byłego prezydenta Lechem Wałęsą, który w rozmowie z TVN 24 stwierdził, że homoseksualiści powinni siedzieć w ostatnich ławach Sejmu, a nawet poza jego murami?
Nie rozumiem tej wypowiedzi. Ani jako obywatel, ani jako chrześcijanin.
- rozmawiał Jacek Nizinkiewicz