Kwaśniewski musi się zdecydować

- Patrząc na byłego prezydenta, nic nie widzę – mówi „Rz” Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów SLD

Aktualizacja: 09.05.2013 02:24 Publikacja: 09.05.2013 02:23

Czas Donalda Tuska już się skończył i powinien on odejść – uważa Włodzimierz Czarzasty

Czas Donalda Tuska już się skończył i powinien on odejść – uważa Włodzimierz Czarzasty

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Jak długo jeszcze lewica zamierza jednoczyć się przez podział?

Włodzimierz Czarzasty: Nie widzę natychmiastowej potrzeby zjednoczenia według pomysłu Aleksandra Kwaśniewskiego.

Działania byłego prezydenta Polski spełzną na niczym?

Sojusz Lewicy Demokratycznej dał sobie przypiąć gębę hamulcowego zjednoczenia. A to nieprawda. Przeciwnikiem lewicowego aliansu jest Ruch Palikota, a raczej jego lider. Atakując SLD, Janusz Palikot nie może liczyć na sojusz z nami.

Janusz Palikot wykazuje ostatnio minimalną aktywność polityczną. Niskie sondaże poparcia społecznego dla Ruchu Palikota cieszą SLD?

Ruch Palikota zejdzie poniżej 3 proc. poparcia. Palikot cały czas atakuje na swoim blogu Leszka Millera, pisząc np., że lider Sojuszu umarł.

Jak można chcieć zjednoczenia z ludźmi, o których się pisze: „Estetyczny wymiar SLD, szczególnie działaczy powiatowych, regionalnych zupełnie mi nie odpowiada, wiedziałem, że są to ludzie, którzy wzięli się ze społecznego błota"?

Czyli na lewicy każdy sobie rzepkę skrobie?

Podobnie jak na prawicy. Nikt nie oczekuje zjednoczenia Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej, mimo że obie partie  są z gruntu prawicowe. Nikt też nie powiedział, że ruchom liberalno-lewicowym dobrze zrobi wspólna lista wyborcza. Nieprawdą jest, że 14 proc. SLD i 12 proc. Europy Plus dałoby wspólnej liście 26 proc. Elektorat Sojuszu nie jest zwolennikiem Ruchu Palikota ani Europy Plus. SLD może tylko stracić na aliansie z Europą Plus. Janusz Palikot boi się zjednoczenia lewicy. Gdyby doszło do połączenia wszystkich środowisk, to przy wspólnym lewicowym stole zapewne usiedliby: Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Oleksy, Marek Borowski, Marek Belka, Ryszard Kalisz, Janusz Palikot, Włodzimierz Czarzasty i kilka innych osób. Czy Palikot chciałby być 1/18 lewicy? Nie. Musi być pierwszy.

Sam sobie wybrał Kwaśniewskiego na lidera Europy Plus, więc chyba nie ma potrzeby bycia pierwszym.

Chciał zamienić marną markę, czyli Ruch Palikota, na markę lepszą i świeżą w tym momencie, czyli Europę Plus. Ale jeśli przyjrzeć się strukturom Europy Plus, to się okaże, że ugrupowaniem rządzi nie Kwaśniewski czy Marek Siwiec, ale Palikot.

W Europie Plus trwa konflikt interesów. Wkrótce dojdzie do sporu między Siwcem, Palikotem, Kwaśniewskim i pretendującym do miana czwartego tenora Ryszardem Kaliszem. Każdy z nich ma swoje partykularne motywacje polityczne. Siwiec myśli tylko o europarlamencie, Palikot i Kalisz o prezydenturze kraju, zapominając, że jest tylko jedna, a Kwaśniewski ma tego wszystkiego dość.

Czym się różni SLD od Ruchu Palikota poza datą założenia i dziedzictwem?

Jesteśmy za rewaloryzacją najniższego uposażenia, walką z bezrobociem i pomocą rodzinom. Jesteśmy za likwidowaniem różnic między wynagrodzeniami i za wprowadzeniem trzeciego progu podatkowego. A Ruch Palikota jest za legalizacją marihuany, na co SLD się nie godzi. Sojusz broni praw pracowników, a Palikota interesują tylko losy pracodawców. Aleksander Kwaśniewski popełnia życiowy polityczny błąd, stając po stronie Ruchu Palikota, a nie SLD.

Dlaczego „Mojżesz polskiej lewicy" miałby się mylić?

Prezydent Kwaśniewski został wprowadzony w błąd przez swoich najbliższych doradców. A konkretnie przez Marka Siwca. Przedstawiono mu model, w którym Ruch Palikota miał 1,6 mln wyborców, których będzie przybywać, a SLD, mając zaledwie milion wyborców, będzie ich regularnie tracić, a po powstaniu Europy Plus odda się do jej dyspozycji. Kwaśniewski wie już, że Ruch Palikota nie będzie przyszłością lewicy, a Europa Plus poniesie fiasko. Teraz, kiedy elektorat Palikota się rozpływa, a wzmacnia się elektorat SLD, Kwaśniewski rakiem próbuje się wycofać z Europy Plus. Społeczeństwo nie da się drugi raz nabrać Palikotowi. I Kwaśniewski to wie.

Czy SLD prze do współpracy i koalicji rządowej z PO?

W wielu kwestiach, takich jak Europa, kultura, wolności dla Polaków, swobody obywatelskie, SLD ma podobne poglądy jak PO.  Po wyborach parlamentarnych Platforma mogłaby być dobrym partnerem dla SLD. Ale o koalicjach będziemy rozmawiać po wyborach. Dzisiaj najważniejsze jest, żeby SLD miało zdolność koalicyjną, czyli musimy zdobyć jak najwięcej punktów w wyborach parlamentarnych.

Na ile liczycie?

Na SLD może zagłosować między 15 a 20 proc. Polaków. To jest wynik wyjściowy. Z takim wynikiem SLD będzie partnerem koalicyjnym nie tylko na poziomie ogólnokrajowym, ale i samorządowym. SLD ma wielu fachowców, których PO może nam pozazdrościć.

Ma pan na myśli suflera, który 1 maja dyktował Leszkowi Millerowi przemówienie?

Doszło do fuszerki politycznej. Leszek Miller nie zdążył się przygotować, a chciał perfekcyjnie wygłosić to, co chciał przekazać. Nawet wybitni politycy mają czasem słabszy dzień.

Miller swoją wpadką musiał panu sprawić idealny prezent urodzinowy.

Nie pretenduję do przejęcia SLD. A Miller? Każdemu politykowi zdarzają się potknięcia. Wspomnę tylko o „spieprzaj dziadu" i „małpie w czerwonym" Lecha Kaczyńskiego czy przekazach dnia PO.

Gdyby Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mieli taką wpadkę, to pierwszy rzuciłby się pan im do gardeł.

Przyznaliśmy się do błędu. Ale ciągnięcie tematu suflera to widoczna chęć przykrycia sukcesu pochodu  pierwszomajowego, na którym według szacunków policji było 23 tys. osób. 1 maja to święto narodowe. Obok SLD i OPZZ powinni w nim uczestniczyć premier Donald Tusk i prezydent Bronisław Komorowski.

Zapraszaliście premiera?

Zapraszaliśmy prezydenta. Już drugi raz. W epoce rosnącego bezrobocia Tusk i Komorowski powinni wziąć udział w „Międzynarodowym dniu solidarności ludzi pracy". Nie podoba mi się, że prezydent Polski 2 maja świętuje z jedną gazetą i jednym radiem. Dlaczego Komorowski, jeśli jest prezydentem wszystkich Polaków, nie bierze udziału w imprezach organizowanych przez „Gazetę Polską"? Dlaczego prezydent Polski, czcząc dziewiątą rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, nie wymienił nazwisk Leszka Millera i Aleksandra Kwaśniewskiego, którzy wprowadzali nasz kraj do UE? Bronisław Komorowski w tych sprawach nie okazał się prezydentem wszystkich Polaków.

Czy Jacek Majchrowski będzie kandydatem SLD w wyborach na prezydenta Polski?

W tej chwili nie ma takich rozmów. Znam Jacka Majchrowskiego i wiem, że byłby świetnym prezydentem – prezydentem wszystkich Polaków. Ale nie znam politycznych planów obecnego prezydenta Krakowa.

SLD nie poprze kandydatury Ryszarda Kalisza, jeśli ten zdecyduje się wystartować w wyborach prezydenckich?

Ryszard Kalisz sam się zmarginalizował politycznie. Założył stowarzyszenie pod nazwą, której współautorem nie jest, mimo że utrzymuje inaczej, po to, żeby wygrać w konkurach z Palikotem o względy Kwaśniewskiego. Nie sądzę, żeby Kalisz miał wizję polityczną swojej prezydentury. Nie widzę go w panteonie prezydentów obok gen. Wojciecha Jaruzelskiego, Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego. Byli prezydenci mieli czytelne wizje swojej prezydentury. Nawet Komorowski wiedział, po co kandyduje. Kalisz powtarza wszystko to, co wymyślił Kwaśniewski. A to dziś za mało, żeby zostać prezydentem.

A co pan widzi, patrząc na Aleksandra Kwaśniewskiego?

Nic nie widzę. Kwaśniewski nie może się zdecydować, czy chce być byłym prezydentem, biznesmenem, aktywnym politykiem, liderem Europy Plus czy mężem opatrznościowym lewicy. Najśmieszniejsze jest to, że wydaje mu się, że wszystkie te role może łączyć. Nie może. I po męsku powinien się na coś zdecydować.

A odpowiadając po męsku, czy znając byłego prezydenta uważa pan, że był na rauszu podczas konferencji programowej Europy Plus?

Nie chcę tego oceniać.

Ale nie broni go pan?

Ale też nie atakuję, a to jest piękną cechą polskiej polityki. A przynajmniej mojej osoby.

Czy Kwaśniewski może liczyć na ewentualne wsparcie Sojuszu Lewicy Demokratycznej w staraniach o funkcję przedstawiciela Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej UE lub o funkcję szefa unijnej dyplomacji?

SLD popiera tylko byty realne. Najpierw Sojusz musi wiedzieć, czego chce sam Kwaśniewski.

Zaproszenie dla byłego prezydenta na Kongres Lewicy jest wciąż aktualne?

SLD chce obecności wszystkich byłych prezydentów na kongresie.

A Lech Wałęsa jest teraz dla Sojuszu lewicową ikoną?

SLD chce budować porozumienie ponad podziałami. Dla Polaków Lech Wałęsa jest autorytetem i światową ikoną porównywalną tylko z Janem Pawłem II. Szanuję go za to, za co dostał Nagrodę Nobla.

Czy „porozumienie ponad podziałami" wciąż nie obejmuje Janusza Palikota?

Palikota na Kongresie Lewicy nie będzie, bo on nie jest lewicowy, nie chce porozumienia z SLD. Z Anną Grodzką, Andrzejem Rozenkiem i Robertem Biedroniem możemy współpracować. Ale Łukasz Gibała, Palikot czy Artur Dębski to nie jest lewica.

Obok gen. Jaruzelskiego SLD chce posadzić przewodniczącego "Solidarności" Piotra Dudę?

Jak można zorganizować Kongres Lewicy, nie zapraszając lidera największego związku zawodowego? Chciałbym, żeby Piotr Duda odrzucił wszelkie podziały i usiadł między gen. Jaruzelskim i Lechem Wałęsą... „Solidarność" tak jak my walczy o sprawy pracownicze.

... czy Ryszardem Kaliszem?

Ryszard Kalisz i jego stowarzyszenie zostaną zaproszeni na Kongres Lewicy. Mamy kilka wolnych krzeseł, więc się pomieszczą.

SLD chce osądzenia Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu?

Bez względu na to, co zrobił i zrobi Ryszard Kalisz, Sojusz zgadza się z tezami jego raportu ws. śmierci Barbary Blidy. Ziobro i Kaczyński jak najszybciej powinni stanąć przed Trybunałem Stanu.

Bo PiS ma szansę na powrót do władzy?

PiS nie może wrócić do władzy. Część społeczeństwa już nie boi się Jarosława Kaczyńskiego. PO przeżywa „złą godzinę", która może potrwać do wyborów i dłużej. „Zła godzina" źle skończyła się dla SLD, kiedy premier był poróżniony z prezydentem, z Sojuszu odchodzili kolejni politycy, tworząc efemeryczne ugrupowania, a media nie zostawiały na nas suchej nitki. Ten sam los czeka PO.

Odejście Jarosława Gowina z Platformy tylko pogrąży partię Tuska. Gowin będzie chciał być prezydentem. Ale nie Krakowa, tylko Polski. A to wzmocni PiS. Partia Kaczyńskiego jest wrogiem SLD. PO jest naszym konkurentem. Ale Platforma ma dzisiaj problem z Donaldem Tuskiem.

Mimo wszystko, życząc Platformie dobrze, uważam, że powinna zmienić przywódcę. Tusk jest już zmęczony. I jeśli PO sama sobie dobrze życzy, to w miejsce Tuska na premiera powinna wpuścić np. Schetynę, który jest zdeterminowany do rządzenia. Tusk powinien godnie odejść, nie blokować przywództwa w PO. Trudno jest dwa razy wygrać wybory, ale jeszcze trudniej rządzić osiem lat.

Dlaczego dzisiaj SLD wychwala Edwarda Gierka, podobnie jak swego czasu Jarosław Kaczyński?

Proszę nie potępiać czasów młodości naszych rodziców. SLD nie będzie negować czasów PRL. Ktoś ten kraj po wojnie odbudował. Dług zaciągnięty za Gierka jest mniejszy niż zaciągnięty za Tuska i będzie spłacany krócej.

Gomułkę i Bieruta SLD też zamierza upamiętnić?

Nie, bo to inne czasy i postawy. Ale w Sejmie nie będzie mi przeszkadzała sala im. Edwarda Gierka.

Jak długo jeszcze lewica zamierza jednoczyć się przez podział?

Włodzimierz Czarzasty: Nie widzę natychmiastowej potrzeby zjednoczenia według pomysłu Aleksandra Kwaśniewskiego.

Pozostało 99% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!