Rozmowa z prezesem Polskich Kolei Górskich S.A. o PKL

- Za zerwanie umowy ws PKL grozi nam ponad 20 mln zł kary - rozmowa z Łukaszem Chmielowskim, prezesem Polskich Kolei Górskich S.A.

Aktualizacja: 17.06.2013 19:02 Publikacja: 17.06.2013 18:51

Kolejka na Kasprowy Wierch

Kolejka na Kasprowy Wierch

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Samorządowa spółka kupi Polskie Koleje Linowe od PKP czy pod naporem grupy radnych Zakopanego wycofa się z inwestycji?

Łukasz Chmielowski:

Umowa z PKP już została podpisana, czekamy na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - wtedy stanie się obowiązująca. Nie ma żadnego powodu by tę umowę zrywać. Grupa radnych, dziesięciu na dwudziestu jeden w Radzie Miejskiej Zakopanego, rozpętała jakąś histerię polityczną, posługując się nieprawdziwymi tezami, które szkodzą mieszkańcom Podhala i blokują jego rozwój. Moim zdaniem ich kuriozalne stanowisko to nawoływanie do złamania prawa. Poza tym grozi nam z tego tytułu kara – ponad 20 mln zł.

O jakich nieprawdziwych tezach pan mówi?

Chociażby o tym, że burmistrz, bez zgody Rady Miasta zaciągnął ogromne zobowiązania. To nieprawda. Zobowiązania zaciągnęła spółka powołana przez cztery podhalańskie gminy zgodnie z kodeksem spółek handlowych, po uzyskaniu zgody Rady Nadzorczej przy zabezpieczeniu gwarancyjnym funduszu inwestycyjnego i zgodnie z uzasadnieniem i Uchwałą Rady Miasta Zakopanego z czerwca 2012 r., która powoływała spółkę Polskie Koleje Górskie do życia.

Zacytuję uzasadnienie uchwały: "Spółka w celu pozyskania finansowania przedsięwzięcia, poszukiwać będzie stabilnych partnerów kapitałowych, w szczególności spośród długoterminowych inwestorów instytucjonalnych, którym zaoferowane zostaną do objęcia akcje kolejnej misji PKG S.A (finansowanie typu equity). Ponadto Spółka rozważy uzupełnienie finansowania typu equity finansowaniem dłużnym w postaci emisji obligacji zamiennych oraz obligacji korporacyjnych".

Spółka PKG całkowicie zrealizowała to zadanie. W jej statucie bardzo jasno zostało wskazane, że będzie to akcjonariusz większościowy. Przecież spółka PKG mając kapitał zakładowy 400 tys. zł nie dostałaby kredytu na ponad 200 mln zł, pieniędzy nie mogły wyłożyć gminy. Żadnej z nich nie byłoby stać na taki wydatek, bo zadłużyłyby budżety ponad dozwolony pułap.

Radni twierdzą, że gminy stracą kontrolę nad gminną spółką, bo 98 proc. akcji będzie w rękach Mid Europa Partners, funduszu inwestycyjnego o kapitale niewiadomego pochodzenia.

To nieprawda. Radni będący opozycją dla Burmistrza Zakopanego przyszli na sesję z określoną tezą i udają, że nie rozumieją kluczowych argumentów. To, ile akcji będzie w rękach gmin, nie ma praktycznie znaczenia dla zabezpieczenia naszych interesów. Umowa jest tak skonstruowana, że chroni interesy lokalnej społeczności w szczególny sposób. Dodatkowym argumentem był tu właściciel - PKP - który nie sprzedałby nam Polskich Kolei Linowych gdyby nie gwarancja funduszu dla spełnienia oczekiwań samorządów tatrzańskich. Fundusz musiał też złożyć zobowiązanie, że zainwestuje w spółkę kilkadziesiąt milionów zł w ciągu najbliższych pięciu lat. Rozwój PKG to rozwój regionu, atrakcyjna oferta turystyczna to chętnie odwiedzający nas turyści i pełne pensjonaty, restauracje i stoki narciarskie. Tego oczekują od nas mieszkańcy i sami turyści.

Co zabezpiecza umowa z PKP i Mid Europa Partners?

Kluczowe decyzje dotyczące PKG będą wymagały zgody wszystkich akcjonariuszy założycieli, a więc wójtów gmin Bukowina Tatrzańska, Kościelisko, Poronin oraz burmistrza miasta Zakopane. Bez ich akceptacji nie będzie możliwe m.in. zbycie i wydzierżawienie przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części oraz ustanowienie na nich ograniczonego prawa rzeczowego, wyrażanie zgody na zbycie bądź obciążenie ograniczonym prawem rzeczowym lub obligacyjnym  Kolei Linowej Kasprowy Wierch oraz Kolei Linowo - Terenowej Gubałówka, a także objęcia, nabycia lub złożenia zapisu na akcje Spółki czy podwyższenie kapitału zakładowego z emisją akcji skierowaną do innego podmiotu. Niemożliwe będzie ani dzielenie spółki, ani jej likwidacja bez zgody władz gmin. Innymi słowy – fundusz nie może zrobić niczego, co w ocenie strony samorządowej mogłoby zaszkodzić rozwojowi regionu. W radzie nadzorczej będziemy mieli dwóch z siedmiu członków ale bez ich zgody nie będzie można np. zbyć lub obciążyć ograniczonym prawem rzeczowym albo obligacyjnym nieruchomości Spółki czy bez zgody tych dwóch osób zatwierdzić przedkładanych przez Zarząd wieloletnich strategicznych planów rozwoju oraz zaopiniować rocznego planu ekonomiczno-finansowego. Zachowaliśmy prawo pierwokupu akcji spółki oraz wskazania przyszłego nabywcy tych akcji. Mamy plan, by w ciągu kilku lat jako strona samorządowa, w tym Zakopane mieć  20-30 proc. akcji, co ma wpływ m.in. na dywidendę czyli przychody dla budżetu gminnego. Perspektywa wejścia spółki na giełdę gwarantuje nam możliwość nabycia w ramach tzw. transzy kierowanej do 20 proc. plus 1 akcja PKG. Z takim pakietem będziemy całkowicie kontrolować Spółkę po debiucie giełdowym. Oznacza to w praktyce utrzymanie pakietu kontrolnego w rękach publicznych.

Radni wytykają, że fundusz należy do spółki z raju podatkowego, że to pieniądze niewiadomego pochodzenia. A koleje miały zostać w polskich rękach.

Irracjonalny, populistyczny i szkodliwy dla idei partnerstwa publiczno-prywatnego pogląd. Mid Europa Partners to renomowana instytucja finansowa, obecna na rynku środkowoeuropejskim od kilkunastu lat z kapitałem o wartości 3,2 mld euro. Jest zarejestrowana na terenie Wielkiej Brytanii i zgodnie z prawem europejskim, podlega brytyjskiej komisji nadzoru finansowego, odpowiednikowi naszej KNF. Kapitały, którymi dysponuje fundusz, zostały mu powierzone między innymi przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR), finansowany przez kraje członkowskie Unii Europejskiej, Europejski Bank Inwestycyjny czy międzynarodowe firmy ubezpieczeniowe i fundusze emerytalne. Czy według radnych, jeśli gminy korzystają z pieniędzy unijnych np. na budowę dróg to znaczy, że pozyskują je z nieznanych źródeł i to jest obcy kapitał? Niech zatem spróbują przekonać swoich wyborców, że trzeba zrezygnować ze wsparcia Unii.

Kiedy wypuścicie akcje obywatelskie? Ile będą kosztować, kto będzie mógł je kupić?

Będzie to albo emisja obligacji zamiennych albo warrantów subskrypcyjnych w ramach tzw. Akcjonariatu Obywatelskiego. Będzie to oferta kierowana wyłącznie do mieszkańców i firm z regionu funkcjonowania PKL. Chcemy stworzyć lokalnej społeczności możliwość systematycznego faktycznego przejmowania własności spółki. Cena akcji zostanie ustalona po wycenie przez biegłego, dziś nie chciałbym nawet tego szacować. Chcemy by stać było na to praktycznie każdego mieszkańca.

Wycena PKL jest znana - to 215 mln zł.

Ale jeśli do spółki PKG włączymy akcje innej spółki czy zakupimy Polskie Tatry S.A., której Zakopane jest współwłaścicielem, to jej wartość wzrośnie. Polskie Koleje Górskie są zainteresowane zakupem akcji należących do Skarbu Państwa w firmie Polskie Tatry, państwo chce je sprzedać. Jeśli będzie to uzasadnione ekonomicznie PKG jest zainteresowana zakupem akcji oferowanych przez Skarb Państwa. Chcemy skonsolidować w jednej spółce wszystko, co wiąże się z turystyką, łatwiej wszystkim zarządzać. Tak właśnie wygląda zarządzanie w krajach alpejskich gdzie najlepiej sprawdziła się współpraca samorządów i przedsiębiorców.

Jak PKG chcą rozwinąć region turystycznie dzięki zakupowi PKL?

W opracowaniu tego wieloletniego programu korzystaliśmy z pomysłów, jakie z powodzeniem zrealizowano np. w Chamonix. Dziś to fantastycznie funkcjonuje, ale wcześniej problemy i obawy były tam podobne jak u nas dziś. To pomysły oparte o współdziałanie z lokalnymi przedsiębiorcami m.in. w transporcie, usługach hotelowych, gastronomicznych, wspólnego skipassu.

Chcemy by wszyscy na tym skorzystali. Ale to wymaga zaangażowania wszystkich i wzajemnego zaufania.

Nazwa Polskie Koleje Linowe zniknie?

Zamierzamy budować silną markę Polskich Kolei Górskich, a jednocześnie traktować zmianę nazwy jako nowe otwarcie i rozszerzenie działalności poza to, czym teraz zajmuje się PKL zachowując tożsamość i tradycję Polskich Kolei Linowych.

Samorządowa spółka kupi Polskie Koleje Linowe od PKP czy pod naporem grupy radnych Zakopanego wycofa się z inwestycji?

Łukasz Chmielowski:

Pozostało 98% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!