To nieprawda. Radni będący opozycją dla Burmistrza Zakopanego przyszli na sesję z określoną tezą i udają, że nie rozumieją kluczowych argumentów. To, ile akcji będzie w rękach gmin, nie ma praktycznie znaczenia dla zabezpieczenia naszych interesów. Umowa jest tak skonstruowana, że chroni interesy lokalnej społeczności w szczególny sposób. Dodatkowym argumentem był tu właściciel - PKP - który nie sprzedałby nam Polskich Kolei Linowych gdyby nie gwarancja funduszu dla spełnienia oczekiwań samorządów tatrzańskich. Fundusz musiał też złożyć zobowiązanie, że zainwestuje w spółkę kilkadziesiąt milionów zł w ciągu najbliższych pięciu lat. Rozwój PKG to rozwój regionu, atrakcyjna oferta turystyczna to chętnie odwiedzający nas turyści i pełne pensjonaty, restauracje i stoki narciarskie. Tego oczekują od nas mieszkańcy i sami turyści.
Co zabezpiecza umowa z PKP i Mid Europa Partners?
Kluczowe decyzje dotyczące PKG będą wymagały zgody wszystkich akcjonariuszy założycieli, a więc wójtów gmin Bukowina Tatrzańska, Kościelisko, Poronin oraz burmistrza miasta Zakopane. Bez ich akceptacji nie będzie możliwe m.in. zbycie i wydzierżawienie przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części oraz ustanowienie na nich ograniczonego prawa rzeczowego, wyrażanie zgody na zbycie bądź obciążenie ograniczonym prawem rzeczowym lub obligacyjnym Kolei Linowej Kasprowy Wierch oraz Kolei Linowo - Terenowej Gubałówka, a także objęcia, nabycia lub złożenia zapisu na akcje Spółki czy podwyższenie kapitału zakładowego z emisją akcji skierowaną do innego podmiotu. Niemożliwe będzie ani dzielenie spółki, ani jej likwidacja bez zgody władz gmin. Innymi słowy – fundusz nie może zrobić niczego, co w ocenie strony samorządowej mogłoby zaszkodzić rozwojowi regionu. W radzie nadzorczej będziemy mieli dwóch z siedmiu członków ale bez ich zgody nie będzie można np. zbyć lub obciążyć ograniczonym prawem rzeczowym albo obligacyjnym nieruchomości Spółki czy bez zgody tych dwóch osób zatwierdzić przedkładanych przez Zarząd wieloletnich strategicznych planów rozwoju oraz zaopiniować rocznego planu ekonomiczno-finansowego. Zachowaliśmy prawo pierwokupu akcji spółki oraz wskazania przyszłego nabywcy tych akcji. Mamy plan, by w ciągu kilku lat jako strona samorządowa, w tym Zakopane mieć 20-30 proc. akcji, co ma wpływ m.in. na dywidendę czyli przychody dla budżetu gminnego. Perspektywa wejścia spółki na giełdę gwarantuje nam możliwość nabycia w ramach tzw. transzy kierowanej do 20 proc. plus 1 akcja PKG. Z takim pakietem będziemy całkowicie kontrolować Spółkę po debiucie giełdowym. Oznacza to w praktyce utrzymanie pakietu kontrolnego w rękach publicznych.
Radni wytykają, że fundusz należy do spółki z raju podatkowego, że to pieniądze niewiadomego pochodzenia. A koleje miały zostać w polskich rękach.