Minister unika odpowiedzi na pytania posłów opozycji

Bartłomiej Sienkiewicz, szef MSW, odmawia odpowiedzi na pytanie, czy gen. Marian Janicki, ówczesny szef BOR, nadał zgodnie z wymogami lotowi do Smoleńska status HEAD – ustaliła „Rz".

Publikacja: 12.07.2013 03:23

Bartłomiej Sienkiewicz, szef MSW

Bartłomiej Sienkiewicz, szef MSW

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Według naszych informacji Sienkiewicz zasłonił się śledztwem prokuratury, choć ta już rok temu ustaliła, że Janicki złamał procedury i nie nadał statusu HEAD prezydenckiej maszynie lecącej do Smoleńska. Śledczy o tym zaniedbaniu poinformowali ówczesnego szefa MSW Jacka Cichockiego.

Jak ujawniła pod koniec maja „Rz", nadawanie statusu lotom HEAD, a więc z najważniejszymi osobami w państwie na pokładzie, to obowiązek szefa Biura Ochrony Rządu od blisko pięciu lat. Mówi o tym wprost rozporządzenie ministra infrastruktury z listopada 2008 r. wydane przez ministra Cezarego Grabarczyka. To formalny wymóg. Gen. Janicki nie nadał takiego statusu tragicznemu lotowi (a także wcześniejszemu lotowi do Smoleńska z premierem), ale zarzutu np. niedopełnienia obowiązku nie usłyszał, bo prokurator badający odpowiedzialność BOR za ten lot ocenił, że nienadanie statusu HEAD przez szefa BOR nie wyczerpuje wszystkich znamion art. 231 kodeksu karnego.

Poseł PiS Maks Kraczkowski na odpowiedź w tej sprawie z MSW czeka już od dziewięciu miesięcy. Poprosił o sygnaturę dokumentu oraz datę jego sporządzenia i rejestracji.

Prokuratura uznała, że zaniedbanie gen. Janickiego nie kwalifikuje się na zarzuty

Na pierwszą odpowiedź, która nie odpowiadała na to pytanie, czekał blisko 100 dni (minister ma obowiązek odpowiedzieć do miesiąca). Uznał ją za niezadowalającą i ponowił pytania.

Kolejny szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz (on nadzoruje BOR) stwierdził, że wszystko, co resort miał do powiedzenia, już zostało przekazane. „Natomiast w chwili obecnej – mając na uwadze dobro śledztwa – prezentowanie opinii ministra spraw wewnętrznych nie wydaje się wskazane. Ze względu na wagę sprawy, jej istotność i znaczenie społeczne, niezwykle ważne pozostaje bowiem, aby została ona szczegółowo wyjaśniona przez niezależną prokuraturę" – dodał min. Sienkiewicz.

Problem w tym, że prokuratura już rok temu (w lipcu 2012 r.) poinformowała w wystąpieniu ministra spraw wewnętrznych, że gen. Janicki nie nadał takiego statusu. – Uznaliśmy, że jest to zaniedbanie szefa BOR, ale nie kwalifikuje się na zarzut. Sprawa jest z naszej strony definitywnie zakończona – mówi prok. Renata Mazur, rzeczniczka warszawskiej prokuratury.

– Jestem wstrząśnięty postawą ministra i sposobem współpracy ze mną jako z posłem – stwierdza poseł Kraczkowski. – Czy żyjemy w państwie europejskim, czy w państwie, w którym ministrowie zajmują się zatajaniem prawdy, jak na Białorusi? – pyta.

Jedyny dokument, jaki wyszedł z BOR w kwestii lotu, to pismo do jednostki wojskowej, która latała z VIP. Jest pod nim podpisany ppłk Jarosław Florczak, funkcjonariusz BOR zabezpieczający wizytę (zginął w Smoleńsku), a nie Janicki. Tymczasem Janicki nie powinien w ogóle zgodzić się na lądowanie w Smoleńsku, które nie było lotniskiem czynnym, więc lądowanie HEAD nie powinno tam mieć miejsca.

Według naszych informacji Sienkiewicz zasłonił się śledztwem prokuratury, choć ta już rok temu ustaliła, że Janicki złamał procedury i nie nadał statusu HEAD prezydenckiej maszynie lecącej do Smoleńska. Śledczy o tym zaniedbaniu poinformowali ówczesnego szefa MSW Jacka Cichockiego.

Jak ujawniła pod koniec maja „Rz", nadawanie statusu lotom HEAD, a więc z najważniejszymi osobami w państwie na pokładzie, to obowiązek szefa Biura Ochrony Rządu od blisko pięciu lat. Mówi o tym wprost rozporządzenie ministra infrastruktury z listopada 2008 r. wydane przez ministra Cezarego Grabarczyka. To formalny wymóg. Gen. Janicki nie nadał takiego statusu tragicznemu lotowi (a także wcześniejszemu lotowi do Smoleńska z premierem), ale zarzutu np. niedopełnienia obowiązku nie usłyszał, bo prokurator badający odpowiedzialność BOR za ten lot ocenił, że nienadanie statusu HEAD przez szefa BOR nie wyczerpuje wszystkich znamion art. 231 kodeksu karnego.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!