Inwestor w związku rolników?

Zagraniczny fundusz chce kupić weksle kółek rolniczych, ale związek usiłuje je wycofać.

Publikacja: 09.09.2013 01:47

Władysław Serafin zapewnia, że do końca września wyprostuje finanse kółek rolniczych

Władysław Serafin zapewnia, że do końca września wyprostuje finanse kółek rolniczych

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Jest chętny, by spłacić blisko połowę z 18-milionowego zadłużenia Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych kierowanego przez Władysława Serafina. – To grupa kapitałowa z kapitałem zagranicznym – twierdzi Wojciech Prynda, prawnik, którego związek wynajął, by zrestrukturyzował jego zobowiązania.

Jak pisała miesiąc temu „Rz", gwarancją umowy są kontrowersyjne weksle wystawione przez związek (dziewięć o „nominale" miliona złotych i 18 o „nominale" 500 tys. zł). Handlujący wierzytelnościami na rynku twierdzą, że weksle są niezwykle ryzykownym zobowiązaniem, w jakie wszedł związek Serafina – to najbardziej niebezpieczna forma pozyskiwania kapitału. Podpisał je prezes Serafin wraz z dwoma wiceprezesami.

Z dokumentów, jakie posiada „Rz", wynika, że po publikacji tekstu związek próbował zerwać umowę z mecenasem Pryndą i w trybie natychmiastowym odzyskać weksle. Ale Wojciech Prynda nie uznał odstąpienia od umowy i nadal je posiada.

– Ja swoją pracę wykonałem, pozyskałem wiarygodnego inwestora, który chce przejąć zobowiązania związku w kwocie co najmniej 8 mln zł – mówi „Rz" Prynda, któremu przysługuje wysokie wynagrodzenie w kwocie 18 proc. zrestrukturyzowanych zobowiązań i to nawet rok po zakończeniu umowy (jej termin minął 27 sierpnia tego roku).

Co z wekslami? – Część przejmie grupa kapitałowa, zgodnie z sumą zrestrukturyzowanych zobowiązań, część zostanie u mnie. Nie zamierzam zwracać ich związkowi. Są zabezpieczeniem umowy ze mną – podkreśla Prynda. Twierdzi też, że w ciągu 3–4 lat całkowicie oddłuży związek i „są kolejni inwestorzy chcący zainwestować w kółka rolnicze", m.in. spółka związana z branżą górniczą.

Z nieoficjalnych informacji „Rz" wynika, że spłatą długów związku i przejęciem weksli zainteresowani byli m.in. znany PSL-owski działacz oraz słynny aferzysta, ale transakcje z nimi nie doszły do skutku.

Prynda jako zleceniobiorca i pośrednik finansowy może dysponować wekslami „według własnego uznania", a więc m.in. indosować (przenieść weksel na inną osobę lub podmiot).

Zagadką zostaje dziś pytanie, po co fundusz chce spłacać długi związku rolników i jak będzie chciał odzyskać pieniądze zainwestowane w wykup długów kółek. Jak twierdzą działacze, łakomym kąskiem są dla zewnętrznych inwestorów m.in. spółdzielnie kółek rolniczych, których potencjał biznesowy wycenia się nawet na 2 mld zł (sam Krajowy Związek nie ma własnego majątku, który mógłby spieniężyć). Spółdzielni jest w Polsce blisko 200 – każda może prowadzić osobną działalność gospodarczą. Choć nigdy się nie uwłaszczyły, dysponują ogromnym majątkiem (w ziemi i nieruchomościach) liczonym według niektórych działaczy w setkach milionów. Pomysł, by wykorzystać potencjał spółdzielni, od kilku lat ma m.in. AgroGrupa (porozumienie kilkudziesięciu podmiotów). Jej pomysł to budowa blisko 200 małych elektrowni wykorzystujących do produkcji prądu biomasę od rolników na gruntach będących w użytkowaniu SKR.

Władysław Serafin pytany o umowę wekslową nabiera wody w usta. Twierdzi, że „umowa z kancelarią Pryndy w dalszym ciągu jest ważnym dokumentem dla obu stron".

– KZRKIOR nie będzie publicznie komentował żadnych zdarzeń związanych z umową, do czasu zakończenia procedur. Obowiązuje nas lojalność wobec partnerów i do zakończenia współpracy niewłaściwa jest debata nad tym – ucina pytania.

Zapewnia jednak, że „podjęta restrukturyzacja zobowiązań KZRKIOR będzie miała pozytywny finał". – Do końca września planuję zakończyć restrukturyzację i zapłatę zobowiązań wobec ZUS i urzędu skarbowego – dodaje Serafin.

Jest chętny, by spłacić blisko połowę z 18-milionowego zadłużenia Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych kierowanego przez Władysława Serafina. – To grupa kapitałowa z kapitałem zagranicznym – twierdzi Wojciech Prynda, prawnik, którego związek wynajął, by zrestrukturyzował jego zobowiązania.

Jak pisała miesiąc temu „Rz", gwarancją umowy są kontrowersyjne weksle wystawione przez związek (dziewięć o „nominale" miliona złotych i 18 o „nominale" 500 tys. zł). Handlujący wierzytelnościami na rynku twierdzą, że weksle są niezwykle ryzykownym zobowiązaniem, w jakie wszedł związek Serafina – to najbardziej niebezpieczna forma pozyskiwania kapitału. Podpisał je prezes Serafin wraz z dwoma wiceprezesami.

Pozostało 81% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!