Dzięki nowym przepisom pijani rowerzyści i drobni złodzieje nie będą więcej skazywani na karę pozbawienia wolności. Czy to jest dobra decyzja?
Andrzej Zoll: To bardzo dobra decyzja. Wśród tych ludzi jest bardzo dużo rolników. Dla nich rower to jedyny środek transportu. Oczywiście, nie powinni oni jeździć po alkoholu i kara jest potrzebna. Ale zamykanie tych ludzi w więzieniu jest nielogiczne.
Dlaczego?
Choćby ze względu na koszty. Utrzymanie jednego więźnia to 2300 zł, za to wszystko płaci polski podatnik. Ludzie skazani za jazdę na rowerze po alkoholu to nie są osoby groźne dla otoczenia. Kiedy idą do więzienia, zostawiają swoje dzieci i swoje gospodarki bez opieki. To jest zły kierunek działania.
Jakie kary powinny być wymierzane?