Osiem lat na wykrycie dopingu

Rozmowa z ?Andrzejem Pokrywką, dyrektorem Instytutu Sportu

Publikacja: 03.02.2014 21:20

Rz: Za kilka dni początek Igrzysk Olimpijskich w Soczi, powraca więc temat stosowania dopingu. Czy walka z nieuczciwymi sportowcami w ogóle może zostać wygrana?

Andrzej Pokrywka

: W wyścigu między tymi, którzy środki dopingowe zażywają a osobami ich ścigającymi, istotnym elementem są nowości – pracownicy laboratoriów nie są w stanie przewidzieć wszystkich substancji i metod, które sportowcy potencjalnie mogą wykorzystywać. Ale już nie jest tak, że to my tylko gonimy nieuczciwych sportowców. Od 2004 roku, kiedy Światowa Agencja Antydopingowa przejęła od Komisji Medycznej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego nadzór nad systemem antydopingowym, walka z dopingiem nie ogranicza się wyłącznie do laboratoriów.

Jak więc wygląda?

W niektórych krajach doping podlega nie tylko sankcjom dyscyplinarnym, ale także karnym – za używanie zakazanych substancji można nawet pójść do więzienia. Dzisiaj można sportowca zdyskwalifikować także poprzez agencje wywiadowcze. Dwa lata temu dwóch sportowców ze Szwajcarii zostało zdyskwalifikowanych na podstawie transakcji internetowych i zakupu środków dopingowych.

Co pewien czas słyszymy o dyskwalifikacji naprawdę wielkich „sportowców"...

Tak jak w przypadku kolarza Lance'a Armstronga można zdyskwalifikować kogoś na podstawie zeznań osób, które były świadkami zażywania dopingu. Poza tym prawo antydopingowe działa 8 lat wstecz – to znaczy, że próbki pobrane do kontroli antydopingowej w ciągu 8 lat mogą być przebadane kolejny raz. Jest to skuteczne i stosowane, bo dysponujemy coraz nowszymi metodami wykrywania tych środków. Lista substancji zabronionych ma charakter otwarty – wszystkie substancje o podobnym składzie chemicznym lub podobnym działaniu biologicznym też są uważane za doping. System jest więc coraz skuteczniejszy.

Czy to znaczy, że wyłapuje się coraz więcej nieuczciwych sportowców?

Liczba próbek pobranych na całym świecie od 2003 roku wzrosła prawie dwukrotnie – do 280 tysięcy, a liczba wykrywanych przypadków pozostaje na tym samym poziomie procentowym. Nieuczciwy sportowiec może otwierać szampana dopiero po 8 latach i cieszyć się z niezasłużenie zdobytego medalu. Musimy być realistami, zawsze znajdą się sportowcy, którzy będą chcieli dojść do sukcesu na skróty.

A nie jest trochę tak, że wszyscy biorą, ale udaje się złapać tylko niektórych?

Nie można tego generalizować. Wśród przebadanych sportowców na świecie dyskwalifikowanych jest 2 procent. Możemy z coraz większym optymizmem i spokojem spoglądać na rywalizację sportowców.

Rz: Za kilka dni początek Igrzysk Olimpijskich w Soczi, powraca więc temat stosowania dopingu. Czy walka z nieuczciwymi sportowcami w ogóle może zostać wygrana?

Andrzej Pokrywka

Pozostało 93% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!