– Całe szczęście, że nie doszło do wydania laptopa przez redaktora naczelnego. Trudno byłoby dziś udowodnić, że prokuratura nie miała żadnych innych intencji – mówił w piątek na specjalnej konferencji minister sprawiedliwości Marek Biernacki.
Resort przedstawił informację (wcześniej zapoznał się z nią premier) na temat zajść w redakcji tygodnika, który poinformował o treści kompromitujących dla rządu nagrań. Jest ona miażdżąca dla prokuratorów, którzy wydali nakaz przeszukania komputerów dziennikarzy w celu odnalezienia plików z nagraniami.
Biernacki wraz ze swoim zastępcą Michałem Królikowskim punktował nieprawidłowości. Akcję służb porównał do działań straży miejskiej. – Oczywiście przy całym szacunku dla niej – zastrzegł.
Poinformował przy tym, że szef podległej rządowi ABW płk Dariusz Łuczak wszczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Zobacz specjalny raport: Afera Taśmowa