Alicja Tysiąc broni seksklubu

Dzielnica twierdzi, że najemca klubu z Chłodnej wprowadził ją w błąd. Sąsiedzi skarżą się na lokal, ale radna SLD zapewnia, że nie jest on uciążliwy.

Publikacja: 08.08.2014 09:03

Aby wejść na stronę internetową Darkroomu, trzeba zadeklarować, że ma się skończone 18 lat. Ten mieszczący się w podwórku kamienicy przy ul. Chłodnej klub przeznaczony jest tylko dla osób dorosłych. Organizowane są tam takie imprezy, jak Sex Party czy Bi Party (skierowana do mniejszości seksualnych).

W regulaminie czytamy, że „lokal ma charakter erotyczny i dochodzi w nim do aktów seksualnych za przyzwoleniem wszystkich uczestników", a „wszystkie akty seksualne z wyłączeniem prostytucji i aktów seksualnych zakazanych przez prawo obowiązujące na terytorium Rzeczypospolitej Polski są dozwolone". W innym punkcie napisane jest, że „do klubu wchodzą osoby tylko bez odzieży wierzchniej oraz bez jakichkolwiek toreb, torebek lub walizek".

Klub przeszkadza sąsiadom. – Działa nie tylko w weekendy, ale też w tygodniu – mówi Daniel Kozakowski, który mieszka nad Darkroomem. – Ciągle słyszymy głośną muzykę, klienci wjeżdżają nocą na podwórko samochodami czy motorami, wychodzą na papierosa i głośno się zachowują. To nie był dobry pomysł, by klub zrobić w podwórku budynku, w którym mieszkają ludzie.

Do wolskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami (ZGN), który wynajął pomieszczenia spółce D.K.F., wpływają skargi. Jedną z nich było „żądanie dziewięciu mieszkańców budynku podjęcia wspólnych kroków prawnych w celu wyeliminowania łamania prawa".

Wówczas do sprawy włączyła się radna SLD Alicja Tysiąc, która – jak informuje ZGN – złożyła oświadczenie, że lokal użytkowy usytuowany blisko jej mieszkania nie zakłóca ciszy nocnej i nie stwarza innych uciążliwości.

Prezes D.K.F. Robert Mróz przekonuje, że klub nie przekracza dopuszczalnych norm hałasu. – Były prowadzone pomiary – mówi. – Nasi goście przychodzą trzeźwi i wychodzą trzeźwi. Mieszkańcy, a szczególnie jeden pan, po prostu się na nas uwzięli. Zresztą nie tylko my mamy problem z sąsiadami – mieszkańcy skarżą się na hałas na ul. Chłodnej 25 czy na głośną klimatyzację w winiarni. My wygraliśmy w sądzie sprawę karną o hałas, toczą się kolejne. Mamy nadzieję, że niezawisłe sądy potwierdzą naszą niewinność.

O to, na jakich zasadach działa klub, i o jego rozliczenia finansowe z dzielnicą zapytał w interpelacji wiceprzewodniczący wolskiej rady dzielnicy Piotr Milowański. Wiceburmistrz Artur Wołczacki odpowiedział, że klubowi zwrócono część nakładów koniecznych podwyższających trwale wartość lokalu, wynoszących 42 884,72 zł. W wolskim ratuszu podano nam, że właściciel seksklubu zamontował w nim m.in. saunę fińską, turecką oraz natryski, jacuzzi wraz z zabudową, a także postawił w kilku pomieszczeniach ścianki działowe z płyt gipsowo-kartonowych.

Czy miejskie lokale to odpowiednie miejsce dla prowadzenia takiej działalności? ?– Przystąpiliśmy uczciwie do przetargu i go wygraliśmy ?– mówi prezes Mróz. – Płacimy ok. 10 tys. zł czynszu miesięcznie. To lokal dla dorosłych ludzi, którzy spędzają czas w taki sposób, w jaki chcą.

Inne zdanie na ten temat ma urząd dzielnicy. – Zarówno skargi od mieszkańców, jak i strona internetowa klubu nie pozostawiają wątpliwości co do charakteru jego działalności – mówi rzeczniczka wolskiego ratusza Monika Beuth-Lutyk. – Lokal miał być przeznaczony na pub, kawiarnię, działalność gastronomiczną, organizację imprez, w tym imprez muzycznych. Strony rozszerzyły działalność o usługi w zakresie odnowy biologicznej i spa. Deklarowana w konkursie ofert oraz zgodna z zapisami umowy działalność byłaby świetna na Chłodnej. Jasno jednak widać, że najemca wprowadził ZGN w błąd.

Dzielnica zwróciła się m.in. do policji i straży miejskiej z prośbą o informację, czy wpływały zasadne skargi na działalność prowadzoną przez D.K.F. W efekcie najemca został wezwany do zaprzestania prowadzenia działalności niezgodnej z zapisami umowy. – To wezwanie jest niezbędnym elementem procedury rozwiązania umowy – mówi Beuth-Lutyk.

Aby wejść na stronę internetową Darkroomu, trzeba zadeklarować, że ma się skończone 18 lat. Ten mieszczący się w podwórku kamienicy przy ul. Chłodnej klub przeznaczony jest tylko dla osób dorosłych. Organizowane są tam takie imprezy, jak Sex Party czy Bi Party (skierowana do mniejszości seksualnych).

W regulaminie czytamy, że „lokal ma charakter erotyczny i dochodzi w nim do aktów seksualnych za przyzwoleniem wszystkich uczestników", a „wszystkie akty seksualne z wyłączeniem prostytucji i aktów seksualnych zakazanych przez prawo obowiązujące na terytorium Rzeczypospolitej Polski są dozwolone". W innym punkcie napisane jest, że „do klubu wchodzą osoby tylko bez odzieży wierzchniej oraz bez jakichkolwiek toreb, torebek lub walizek".

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!