W sobotę po godz. 17 pod przeprawą po praskiej stronie zapaliły się deski złożone podczas prac modernizacyjnych. Ogień błyskawicznie przeniósł się na drewniane pomosty znajdujące się pod konstrukcją przeprawy i objął kolejne przęsła mostu. Blisko 150 strażaków walczyło z pożarem niemal przez całą noc. Akcję zakończono po piątej rano w niedzielę.
Podczas pożaru nikt nie ucierpiał, ale zniszczony został most oraz biegnące pod nim magistrale. Wyłączono rury ciepłownicze, kanalizacyjne oraz gazowe. Zniszczone są też kable teleinformatyczne.
– Kilku operatorów telewizji kablowej i internetu ma problemy techniczne, ale przełączają się na zapasowe światłowody – mówi Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent stolicy.
Utrudnienia dotknęły m.in. resortu obrony narodowej oraz policji.
– Przez kilkanaście godzin nie mieliśmy dostępu do internetu, bo uszkodzona została sieć naszego operatora. Ale nasza sieć wewnętrzna działała. Teraz już nie mamy problemu – zapewniał w niedzielę po południu płk Jacek Sońta, rzecznik MON.