Premier Ewa Kopacz zapowiada wsparcie finansowe dla odbudowy mostu Łazienkowskiego, który został uszkodzony w wyniku pożaru w nocy z soboty na niedzielę. Pożar wybuchł w składzie desek magazynowych pod mostem.
Na razie nie wiadomo, o jaką kwotę może wystąpić ratusz. – Będziemy wiedzieli po zakończeniu ekspertyz, które przeprowadzają naukowcy z Politechniki Warszawskiej – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik warszawskiego ratusza.
Już dzisiaj jednak wiadomo, że wysoka temperatura spowodowała zniekształcenia niektórych elementów konstrukcji przeprawy. Po otrzymaniu wstępnych ekspertyz władze miasta zdecydują, w jakim zakresie prowadzone będą prace naprawcze. Być może zostaną one połączone z planowanym już generalnym remontem mostu. – Przed pożarem szacowaliśmy go na 100 mln zł – mówi Adam Sobieraj, z Zarządu Dróg Miejskich. Urzędnicy zakładali, że taki remont miałby potrwać około roku.
W tej chwili nie jest jednak możliwe rozpoczęcie prac, bo trwa modernizacja innej stołecznej przeprawy – mostu Grota-Roweckiego.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tego pożaru. Na razie nikomu nie zostały postawione zarzuty. Śledczy sprawdzą m.in., czy ktoś nie podpalił desek, które składowane były pod mostem. Straż jeszcze przed wybuchem dużego pożaru miała wezwanie do zarzewia ognia w tej samej okolicy. – Jest prawdopodobne podpalenie, pożar nie obejmował całej stery desek, ale było kilka miejsc gdzie się paliły – opowiada nam jeden z urzędników. I wskazuje na bezdomnych, którzy wypalali kable telekomunikacyjne w ognisku. Prokuratura wyjaśnia też, czy teren ten był właściwie pilnowany. Na miejscu był jeden ochroniarz, drugi był w domu, prokurator sprawdzi, czy nie powinien być w pracy.
Uszkodzona przeprawa została zamknięta do odwołania. Spowodowało to paraliż komunikacyjny w całym mieście, ratusz przygotował objazdy i zastępczą komunikację.
Ogień uszkodził sieć ciepłowniczą i wodociągową, a także kable energetyczne oraz światłowody. Niektóre instytucje przez kilka godzin nie miały dostępu do internetu. Firmy telekomunikacyjne nie chcą podawać szacunkowych strat spowodowanych pożarem. – Są niewielkie – powiedział nam Tadeusz Czichon, prezes zarządu ATM SA, których łącza zostały zniszczone w pożarze. Dodał on, że wielu odbiorców internetu nie odczuło nawet skutków pożaru, bowiem zostali automatycznie przełączeni na inny światłowód.