Reklama

Związek Polaków znowu nękany przez władze białoruskie

Liderka polskiej organizacji Andżelika Borys została dziś przesłuchana. Związek Polaków na Białorusi obawia się, że władze chcą mu całkowicie uniemożliwić działalność.

Aktualizacja: 27.02.2015 13:11 Publikacja: 27.02.2015 12:48

Andżelika Borys

Andżelika Borys

Foto: Fotorzepa/Radek Pasterski

Andżelika Borys, przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi (nielegalnego z punktu widzenia władz w Mińsku), odpowiadała po południu na pytania w grodzieńskim oddziale Komitetu Kontroli Państwowej - w jego Departamencie Dochodzeń Finansowych.

Większość pytań dotyczyła działalności Związku.

- Na razie żadna sprawa nie została wszczęta, ale Andżelika Borys ma wrażenie, że może zostać wszczęta nawet sprawa karna przeciwko czołowym działaczom ZPB za działalność w nielegalnej organizacji, wspieranej zza granicy. Sankcja za taką "zbrodnię" przewiduje do dwóch lat pozbawienia wolności - informuje „Rz” Andrzej Pisalnik, rzecznik ZPB.

Wezwanie na przesłuchanie trafiło do firmy "Kresowia", które jak tłumaczy Pisalnik, jest zapleczem gospodarczym Związku Polaków.

Komitet Kontroli Państwowej zbiera informacje o "Kresowii". - Zapewne po to, by wszcząć poważną kontrolę firmy, co prawdopodobnie doprowadziłoby ją do upadku. A taki upadek oznaczałby pozbawienie możliwości działania Związku Polaków, choćby takiej połowicznej jak dziś - mówił nam Andrzej Pisalnik przed powrotem Andżeliki Borys z przesłuchania.

Reklama
Reklama

Do kolejnego ataku na - prześladowaną ostro w przeszłości - polską organizację dochodzi w nieoczekiwanym momencie. Prezydent Aleksander Łukaszenko robi prozachodnie gesty, daje gościnę na negocjacje w sprawie wojny na wschodzie Ukrainy. Wyszedł z izolacji, nie jest nazywany ostatnim dyktatorem Europy.

- Trudno wpasować sprawę Związku Polaków w kontekst wielkiej polityki, władze lokalne w Grodnie wcześniej też zazwyczaj wychodziły przed szereg. Tak może być i tym razem. Nie zakładam, że Łukaszenko osobiście planuje doprowadzenie do upadku "Kresowii" - mówi nam rzecznik ZPB.

Przy firmie "Kresowia" działa też polska szkoła społeczna w Grodnie. Jej nauczyciele byli ostatnio przesłuchiwani. - To próba zastraszania pedagogów współpracujących z ZPB - uważa Andżelika Borys, cytowana przez portal związku.

We wrześniu ubiegłego roku, gdy można było już mówić o ociepleniu stosunków Białorusi z Zachodem, w tym Polską, białoruskie ministerstwo edukacji próbowało doprowadzić do likwidacji nauczania w języku polskim (odbywa się w dwóch szkołach - w Grodnie i Wołkowysku).

- Teraz nie ma ostrych represji wobec naszych działaczy. Do końca jednak nie ufam władzy. Mieliśmy już odwilże, ocieplenia, ale nic dobrego nie przyniosły - mówiła wtedy w wywiadzie dla "Rz" Andżelika Borys.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama