5 lipca Grecy odpowiedzą na następujące pytanie: „Czy plan porozumienia przedstawiony przez Komisję Europejską, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny 25 czerwca na posiedzeniu Eurogrupy, składający się z dwóch tworzących jedną całość części, powinien zostać zaakceptowany?". W pytaniu zawarte są jeszcze tytuły obu dokumentów, z których pierwszy opisuje reformy, jakich od Grecji oczekują wierzyciele w zamian z przedłużenie programu pomocowego i wypłacenie ostatniej transzy 7,2 mld euro, a drugi jest analizą greckiego długu.
Wcześniej, bo w piątek, grecki Sąd Najwyższy oceni, czy referendum jest zgodne z konstytucją.
Wątpliwości wyraża Rada Europy – instytucja skupiająca wszystkie państwa Starego Kontynentu i stojąca na straży państwa prawa. Według obowiązujących również w Grecji wytycznych czas między ogłoszeniem referendum a jego datą powinien być wystarczająco długi. Konkretnie RE mówi o przynajmniej dwóch tygodniach od momentu doręczenia obywatelom informacji o referendum, treści pytania, oraz not wyjaśniających. Tymczasem w Grecji parlament zatwierdził referendum dopiero w ostatnią niedzielę, a więc na tydzień przed głosowaniem.
Po drugie, RE wymaga, aby pytanie było jasne, a jego skutki zrozumiałe dla obywateli. A grecki parlament zdecydował się poddać pod głosowanie skomplikowany technicznie, liczący kilkanaście stron dokument, którym na co dzień zajmują się eksperci z Ministerstwa Finansów. Zresztą załączony dokument na stronie internetowej referendum jest po prostu skanem z odręcznymi podkreśleniami i zaznaczeniami dokonanymi prawdopodobnie przez greckiego ministra finansów.
Na te dwa aspekty zwrócił ostatnio uwagę sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland. Ale wytyczne RE stawiają jeszcze inne wymagania, na przykład zakaz prowadzenia jednostronnej kampanii przez władze, jak również konieczności dostarczenia obywatelom zrównoważonych informacji, z argumentami za i przeciw. Tymczasem na oficjalnej stronie internetowej referendum są prawie wyłącznie przemówienia premiera Aleksisa Ciprasa, który zachęca do głosowania na „nie"", wymowna infografika pokazująca upadek greckiej gospodarki i greckiego społeczeństwa w ostatnich latach realizacji programów pomocowych oraz nota wyjaśniająca argumentująca jak zła jest propozycja wierzycieli.