Reklama

To nie jest referendum Bronisława Komorowskiego

Trzeba głosować.

Aktualizacja: 02.09.2015 11:27 Publikacja: 01.09.2015 21:10

Bronisław Komorowski

Bronisław Komorowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Przez kilka ostatnich dni poszukiwałem w województwie warmińsko-mazurskim śladów ogłoszonego na 6 września referendum. Owoce poszukiwań są mizerne. Poza dostrzeżonym w Olsztynie plakatem Romana Giertycha, reklamującego bardziej jego osobę niż konkretne stanowisko w sprawie niedzielnego głosowania, nie było nic. Po drodze mignął tylko plakat PO – oni uważają tak, a my uważamy inaczej – to o różnicach między PiS a partią rządzącą. Plakat był tak niejasny, że trudno się było domyślić, czy dobra jest PO, a zły PiS, czy może na odwrót. Na żaden ślad referendum nie natrafiłem w Mrągowie, Mikołajkach, Ostródzie, a nawet w Iławie. W tej ostatniej stoi tylko pomnik Stefana Żeromskiego, który 95 lat temu nawoływał (z mizernym skutkiem), by w plebiscycie głosować na Polskę.

Brak kampanii przedreferendalnej wróży fatalną frekwencję. A szkoda. Bo choć intencje, które kryły się za ogłoszeniem referendum 6 września, wydają mi się wyjątkowo błahe, to sam akt głosowania jest rzeczą mającą spore znaczenie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama