Sądząc po reakcji rynkowej, inwestorzy skoncentrowali się na fragmentach mówiących o normalizacji polityki monetarnej. Rynek obawia się przyspieszenia tempa podnoszenia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz wygaszenia programu QE w strefie euro.
Komunikaty płynące z banków centralnych spowodowały negatywną reakcję na rynku długu. Rentowności obligacji skarbowych na rynkach bazowych rosły o ok. 10 pb. Polskie dziesięciolatki zanotowały tylko niewielki wzrost rentowności o kilka pb.
Nieco lepsze nastroje panowały na rynku akcji. W ubiegłym tygodniu, największe indeksy w strefie euro zanotowały niewielkie wzrosty, a giełda w Stanach Zjednoczonych skończyła tydzień na niezmienionym poziomie.
W krajach rozwijających się, wzrosty z początku roku wyraźnie wyhamowały. Giełda w Warszawie porusza się w trendzie bocznym. W Polsce, w kolejnych tygodniach uwaga krajowych inwestorów skupi się sektorze finansowym. Prawdopodobnie poznamy rozwiązanie kwestii kredytów frankowych. Sygnały płynące między innymi z NBP sugerują, że tzw. „ustawa frankowa” może być stosunkowo łagodna dla banków.