Stulecie dojścia bolszewików do władzy to dobra okazja, by podsumować, gdzie dzisiaj jest Rosja. Pobieżny ogląd każe postawić tezę, że odrzuciła ona całkowicie dorobek tzw. rewolucji październikowej, choć nadal nie pogardza symbolami komunistycznymi, i wyewoluowała w kierunku modelu neocaratu. Jest mocarstwem, ale bez ambicji przerobienia świata na swoją modłę, co cechowało bolszewików.
Dla Polski oznacza to, że mamy za geopolitycznego antagonistę państwo, które przedkłada grę nad otwartą agresję, dominację nad podbój. Państwo, którego ambicją jest stać się jednym z wielkich graczy światowych, a nie hegemonem. W takiej rozgrywce Polska nie jest bez szans. Przeciwnie, możemy stanąć do niej z widokami na sukces, o ile będziemy konsekwentni w budowaniu naszej pozycji na wschodzie Europy i wewnątrz struktur zachodnich: UE i NATO.