Bezwstydna ocena pierwszych dwóch lat rządów PiS dokonana przez premier Beatę Szydło i prezesa Jarosława Kaczyńskiego nie pozostawia złudzeń: metodycznie realizowany proces psucia Polski będzie kontynuowany.
Dlatego wniosek opozycji o wotum nieufności dla rządu jest jak najbardziej wskazany. Wprawdzie nie doprowadzi do jego odsunięcia, ale da szansę bardziej obiektywnej i wszechstronnej oceny bilansu pierwszej połowy kadencji. Jest to tym bardziej ważne, że prezes partii dał czytelnie do zrozumienia, że zasadza się na długotrwałe sprawowanie władzy w Polsce. Ta zapowiedź była zresztą zbędna. Wszak jedynym wiarygodnym uzasadnieniem zmian ustrojowych forsowanych przez PiS z pogwałceniem konstytucji jest zapewnienie tej partii bezterminowego i bezkarnego rządzenia. Gdyby chodziło tylko o reformy gospodarcze i społeczne, czy też ogólnie o „dobrą zmianę", będąca w toku budowa zrębów państwa autorytarnego byłaby przecież zbędna.