Budujemy przyszłość, nie zapominając o przeszłości

TGE osiągnęła dojrzałość, jest jednym z najważniejszych podmiotów na rynkach, dla których świadczy usługi. Teraz prace skupią się na rozwoju rynku gazu w regionie i tworzeniu jednolitego rynku energii – mówi Piotr Zawistowski, prezes TGE.

Publikacja: 21.05.2020 20:15

Budujemy przyszłość, nie zapominając o przeszłości

Foto: materiały prasowe

Materiał powstał we współpracy z TGE

TGE obchodzi w tym roku 20-lecie działalności. Jak pan ocenia ten okres?

Mogę ocenić ten okres jedynie jako obserwator, ponieważ Grupą TGE kieruję zaledwie 2,5 roku, a to za mało, żeby podsumować 20 lat działalności TGE. Z całą pewnością mogę jednak powiedzieć, że to, w jakim miejscu jest teraz Giełda, a jest jedną z największych i najbardziej płynnych giełd w Europie Środkowo-Wschodniej, to zasługa moich poprzedników oraz pracowników TGE, którym chciałbym serdecznie podziękować za wkład w jej rozwój, zaangażowanie oraz profesjonalizm.

Ten rok jest dla mnie osobiście wyjątkowy, ponieważ obchodzę 20-lecie kariery zawodowej w energetyce. Jestem związany z branżą energetyczną od dwóch dekad, dlatego uważam ją za swoje naturalne środowisko. Widziałem, jakim transformacjom ulegała, jak zmieniały się regulacje i jaki miały wpływ na strukturę rynku oraz sam rynek giełdowy.

Może cofnę się do początków TGE, która wówczas jako Giełda Energii rozpoczęła działalność operacyjną 30 czerwca 2000 r. z jednym rynkiem, jakim był Rynek Dnia Następnego i jednym towarem – energią elektryczną. Na pierwszej sesji zawarto transakcje o wolumenie 483 MWh, dla porównania w kwietniu br. średni dzienny wolumen na tym rynku wyniósł 87 882 MWh. Dotychczas łączny wolumen obrotu na rynku energii wyniósł 1 691 TWh. Widać zatem, że skala handlu energią obecnie jest ogromna.

Od tego momentu Giełda nabierała rozpędu, uruchamiała kolejne rynki, w tym giełdę gazu w 2012 r., oferowała nowe instrumenty, budowała swoją pozycję nie tylko w Polsce, lecz także w Europie w ramach market coupling. Uzyskaliśmy wszystkie wymagane licencje, tj. na prowadzenie giełdy towarowej oraz na prowadzenie rynku regulowanego.

Udostępniliśmy uczestnikom rynku Rejestr Świadectw Pochodzenia w 2005 r. oraz Rejestr Gwarancji Pochodzenia w 2014 r. Dwukrotnie uzyskaliśmy status Nominowanego Operatora Rynku Energii do prowadzenia jednolitego mechanizmu łączenia europejskich rynków energii dnia następnego i dnia bieżącego, dla polskiego obszaru cenowego. W 2014 r. uruchomiliśmy Giełdową Platformę Informacyjną, która jest jedną z 11 europejskich platform transparentności, uznawanych przez ACER. Z całą pewnością krokiem milowym było powołanie do życia w 2010 r. Izby Rozliczeniowej Giełd Towarowych oraz uruchomienie w 2020 r. Rynku Towarów Rolno-Spożywczych, będącego nową dziedziną działalności TGE.

Jak widać, ostatnie 20 lat, to był intensywny okres dla Giełdy, w którym rozwijała się, także dzięki współpracy z uczestnikami rynku, nadzorcami i regulatorami. Nie byliśmy w tym sami. Istnienie TGE bez jej członków nie miałoby sensu, dlatego im także chciałbym bardzo podziękować, w szczególności za to, że ciągle uważają Giełdę za miejsce pierwszego wyboru. Taką pozycję chcemy utrzymać jak najdłużej.

Na początku maja został pan powołany na stanowisko prezesa TGE na kolejne trzy lata. Jak pan ocenia pierwszą kadencję?

Upłynęła ona bardzo szybko, przyniosła nowe doświadczenia, w szczególności dała mi zupełnie inną, nową perspektywę postrzegania rynku. Dotychczas pracowałem w spółkach energetycznych i z nimi się utożsamiałem. Teraz pracuję w pewnym sensie po drugiej stronie, ale jestem bliżej rynku niż kiedykolwiek byłem, ponieważ to Giełda jest jego koncentratorem – tu codziennie kreowana jest cena w obrocie hurtowym.

A jakie są pana plany na drugą kadencję i co znajduje się w agendzie TGE na ten rok?

Wszystkie nasze plany zostały zdefiniowane nie tylko na poziomie strategii TGE, lecz także Grupy Kapitałowej GPW. Na pewno prace skupią się na rozwoju rynku gazu w regionie, chociażby ze względu na to, że jesteśmy zaangażowani w projekt „Hubu gazowego". Będziemy kontynuować także prace w ramach projektów mających na celu utworzenie jednolitego europejskiego rynku energii. Kolejna kwestia to rozwój rynku rolnego, który jest naszym najmłodszym dzieckiem. Podczas drugiej kadencji chciałbym, aby TGE wdrożyła nowy model rynku, oparty na instrumentach finansowych.

Należy także wspomnieć o zapowiadanych przez Unię Europejską zmianach dotyczących bardzo szeroko rozumianej energetyki. W mojej ocenie wzmocnienie polityki klimatycznej, przyspieszenie tempa w zakresie uzyskania neutralności emisyjnej Europy i rola energetyki w tym procesie znacząco wpłyną na rynki energii i gazu. Dlatego w tym roku na pewno jednym z istotnych zadań będzie monitorowanie kreujących się na nowo trendów rynkowych i zmian oraz ich wpływu na TGE.

Wyzwania przed nami są duże, postaramy się im sprostać, tym bardziej że postawiliśmy sobie wysoko poprzeczkę. TGE osiągnęła dojrzałość, jest jednym z najważniejszych podmiotów na rynkach, dla których świadczy swoje usługi.

Na rynku trwa szeroka dyskusja o tym, że energetyka wymaga transformacji, nowych regulacji, przepisów. Tymczasem musi też reagować na nagłe zdarzenia, na które żaden z uczestników rynku nie był przygotowany, takie jak pandemia. Jaki w pana ocenie jest wpływ koronawirusa na rynek?

Na taką sytuację nikt nie był przygotowany, także rynek. W mojej opinii nastąpi zmiana modeli biznesowych wielu przedsiębiorstw, szczególnie w obszarze organizacji pracy i relacji z klientem, gdzie większe zastosowanie będą miały nowe technologie.

Giełda jest w tej szczęśliwej sytuacji, że bazuje na handlu elektronicznym, dlatego w obecnej sytuacji zachowuje ciągłość działania i wysoki standard świadczonych usług. Jeśli chodzi o sektor energetyczny, tu obserwujemy spadek cen energii i spadek zapotrzebowania na energię ze względu na globalne trendy. Co dla niektórych może być zaskakujące, nie wpłynęło to na wielkość obrotów na TGE.

A jeśli chodzi o sam handel. Czy instrumenty na rynku energii są bardziej popularne niż na rynku gazu?

W ubiegłych latach postrzegano rynek gazu i energii jako odmienne rynki, z których każdy miał swoją specyfikę obrotu. Obecnie, wsłuchując się w opinie naszych klientów, coraz częściej pojawiają się głosy za ujednoliceniem standardów handlu ze względu na to, że rynki te są ze sobą mocno powiązane, choćby z uwagi na planowany rozwój źródeł wytwórczych wykorzystujących gaz jako paliwo oraz kompleksowe oferty kierowane do odbiorców energii i gazu.

W maju uruchomiliście notowania na Zorganizowanej Platformie Obrotu (OTF). Jak rynek przyjął nowy produkt?

Uruchomienie OTF-a na TGE było oczekiwane przez rynek z uwagi na konieczność dostosowania się uczestników rynku do dyrektywy MiFID 2. Chciałabym także przypomnieć, że przeniesienie rynków terminowych na zorganizowaną platformę obrotu było najmniej inwazyjną implementacją rozporządzenia europejskiego, poprzedzoną dwuletnimi konsultacjami z rynkiem.

Był taki etap, kiedy TGE koncentrowała się na rynku krajowym, jednak od początku dekady wychodzi za granicę. Minionej jesieni Giełda przystąpiła do paneuropejskiego rynku dnia bieżącego w modelu XBID. Jak pan ocenia te działania?

Ze względu na ilość technologicznych oraz organizacyjnych wyzwań było to ogromne przedsięwzięcie dla TGE. Obecnie prowadzimy w ramach rynku dnia bieżącego handel energią 24/7/365. Doświadczenia te z pewnością wykorzystamy w rozwoju rynków spot, tj. produktów z krótkoterminową dostawą.

Odrębną kwestią są wspomniane wcześniej spodziewane zmiany w polityce energetycznej Unii Europejskiej. Podążanie za tymi trendami wymaga aktywności poza rynkiem polskim. Dla TGE jest to nowe wyzwanie, ale nie obawiamy się go i chcemy skorzystać z okazji, które mogą się dzięki temu pojawić. Mam na myśli chociażby wzrost znaczenia produkcji energii ze źródeł odnawialnych oraz rosnące powiązanie rynków w układzie geograficznym, które w mojej ocenie będą miały duży wpływ na strukturę rynku, rolę giełdy i jej ofertę.

Jednym z priorytetów giełd jest budowanie płynności rynkowej. Jak jego realizacja przebiega w przypadku TGE?

Powszechnie stosowane są dwa rozwiązania: regulacyjne oraz rynkowe. Towarowa Giełda Energii koncentruje się na rozwiązaniach rynkowych poprzez kreowanie odpowiedniej oferty zarówno dla animatorów rynku, jak i pozostałych członków TGE.

W 2019 r. Giełda wprowadziła kompleksowy program poprawy płynności, który zachęca podmioty do większej aktywności na rynku. Dodatkowo Grupa Kapitałowa TGE wdrożyła rozwiązania ograniczające ryzyka rynkowe oraz koszty funkcjonowania w zakresie rozliczeń i zabezpieczeń.

- Materiał powstał we współpracy z TGE

Piotr Zawistowski jest prezesem Towarowej Giełdy Energii od 2017 r. Jest też przewodniczącym rady nadzorczej Izby Rozliczeniowej Giełd Towarowych. Od stycznia 2020 r. zasiada także w zarządzie europejskiego stowarzyszenia giełd Europex. W latach 2008–2017 związany był z Grupą TAURON. Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Ukończył również studia podyplomowe z zarządzania sprzedażą w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu.

Wydarzenia Gospodarcze
X Europejski Kongres Samorządów już za miesiąc
Wydarzenia Gospodarcze
Zarządzanie różnorodnością – DEI jako wyzwanie i klucz do sukcesu nowoczesnych organizacji
Wydarzenia Gospodarcze
Czy polska prezydencja w Unii Europejskiej to czas na rozpoczęcie debaty o kosztach zrównoważonej transformacji? Dyskusja w świetle raportu Mario Draghi’ego.
Wydarzenia Gospodarcze
Bezpieczeństwo lekowe - filar gwarantujący stabilność europejskiej gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
CSRD, CSDDD, Atestacja. Na jakim etapie jesteśmy?