Negatywne skutki pandemii przedsiębiorstwa budowlane odczują z pewnym opóźnieniem i z różną siłą, w zależności od segmentu rynku, na którym działają. Firmy budowlane najprawdopodobniej będą musiały mierzyć się ze spadkiem inwestycji w sektorze prywatnym, przede wszystkim w segmencie mieszkaniowym, biurowym, hotelowym i powierzchni handlowych, a także inwestycji samorządowych.
Duże znaczenie będą miały ceny materiałów budowlanych. Większość analityków jest zdania, że będą one rosły ze względu na brak siły roboczej oraz wzrost kosztów pracy i usług. Dodatkowo w przeszłym roku mają wejść w życie nowe regulacje podwyższające wymagania techniczne względem niektórych materiałów budowlanych. Może to oznaczać 20–30 proc. wzrost cen niektórych materiałów.
Rynek mieszkaniowy
Wzrost bezrobocia, zahamowanie wzrostu płac, niepewność co do przyszłych dochodów i zaostrzenie kryteriów udzielania kredytów hipotecznych przez banki przełożą się na mniejsze zainteresowanie kupnem nowych mieszkań i spadkiem nowych inwestycji mieszkaniowych w kolejnych miesiącach.
Według szacunkowych wstępnych danych GUS w maju br. oddano do użytkowania 16,5 tys. mieszkań, czyli o 20,1 proc. więcej niż przed miesiącem i o 10,1 proc. więcej niż przed rokiem. Większa niż w poprzednim miesiącu (o 39,6 proc.), ale mniejsza niż rok wcześniej (o 6,9 proc.) była liczba mieszkań zrealizowanych w budownictwie indywidualnym. W okresie styczeń–maj br. oddano do użytkowania ogółem 79,8 tys. mieszkań, tj. o 0,3 proc. mniej niż przed rokiem.
Mniej wydano pozwoleń na budowę. W maju br. liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym, wyniosła 19,3 tys. i była o 28,3 proc. mniejsza niż przed rokiem. Rozpoczęto budowę 15 tys. mieszkań, to o 27,1 proc. mniej niż w maju ub. roku. W okresie styczeń–maj br. wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym dla 95,5 tys. mieszkań, tj. o 10,7 proc. mniej niż przed rokiem. Rozpoczęto budowę 81,2 tys. mieszkań, tj. o 15,8 proc. mniej niż rok wcześniej.