Standardy życia są dziś nieporównywalnie wyższe niż 100 lat temu. Coraz więcej ludzi unika śmierci w dzieciństwie i żyje dostatecznie długo, by doświadczyć zamożności. Fala dobrobytu jednak, jak mówi autor, rozlewa się bardzo nierówno. Istnieje niewielka grupa bogaczy i mnóstwo tych, którzy ledwie wiążą koniec z końcem. Pomimo ogólnej poprawy na całym świecie, zarówno w dziedzinie zdrowia, jak i jakości życia, ze względu na wzrost dochodu narodowego, wiele grup zostaje wykluczonych. Historia postępu, jaki się dokonuje, jest także historią nierówności. Gdy jednym udaje się uciec od najgorszego, inni zostają z tyłu, żyjąc w biedzie, chorując i umierając w młodym wieku. O tych właśnie zależnościach między postępem a nierównościami jest ta książka. Autor jest ekspertem w dziedzinie konsumpcji, ubóstwa i dobrobytu. W ubiegłym roku za analizę tych problemów otrzymał ekonomicznego Nobla. Jest to poruszające dzieło, dotyczące czynników decydujących o jakości życia oraz o poczuciu szczęścia u ludzi, a zarazem szansach „wielkiej ucieczki" od społecznej degradacji i nędzy. Noblista analizuje te kwestie w kontekście ochrony zdrowia i nierówności społecznych. Narastanie nierówności uznaje za zaprzeczenie dobrobytu rozumianego jako wszystko to, co dobre dla człowieka i decyduje o jego dobrym życiu. Tym samym książka dotyczy spraw, które nie mogą być obojętne nikomu – ocenia prof. Elżbieta Mączyńska, Prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.Czy jest możliwość ucieczki ze świata gorszego do lepszego? Jest – odpowiada autor – przez wiedzę i postęp. Podniesienie wydatków na zdrowie na przykład powinno leżeć w interesie obywateli, bo to gwarantuje im dobre samopoczucie i szczęście, ale czy decydenci to rozumieją?