Sąd II instancji nie naprawi błędów proceduralnych

Jeśli adwokat w apelacji nie wytknie sprzeczności z prawem materialnym, sąd II instancji musi takie uchybienie uwzględnić z własnej inicjatywy

Publikacja: 01.02.2008 00:29

Sąd ten nie może więc przejść do porządku dziennego nad błędami dotyczącymi prawa materialnego. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r. (sygn. III CZP 49/07). W powiększonym składzie siedmiu sędziów rozstrzygnął on zagadnienie przedstawione przez pierwszego prezesa SN.

W uchwale SN uznał jednocześnie, że sąd II instancji rozpoznający apelację jest związany wskazanymi w apelacji zarzutami naruszenia prawa procesowego. Nie może więc uwzględnić apelacji i zmienić wyroku lub uchylić go na podstawie dostrzeżonych, ale niewytkniętych w niej zarzutów dotyczących uchybień proceduralnych.

W granicach zaskarżenia musi jednak brać pod uwagę uchybienie powodujące nieważność postępowania przed sądem I instancji, co zresztą wynika jasno z art. 378 kodeksu postępowania cywilnego. „Granice zaskarżenia” zaś należy rozumieć w ten sposób, że sąd II instancji nie może objąć postępowaniem apelacyjnym części wyroku, od którego apelacja nie została wniesiona. Słowem, nie może się zajmować w żadnym razie rozstrzygnięciami sądu I instancji, których w apelacji nie zakwestionowano. Tak będzie, gdy np. poszkodowany dochodzący roszczeń wynikających z wypadku drogowego godzi się z wysokością przyznanej przez sąd I instancji renty rekompensującej zwiększone wydatki, a kwestionuje w apelacji wysokość zadośćuczynienia.

Jednakże uchybienia powodujące nieważność postępowania ze swej istoty dotyczą całego postępowania (patrz ramka) i trudno je odnieść tylko do rozstrzygnięcia konkretnej kwestii.

Uchwała ma zasadnicze znacznie dla funkcjonowania modelu apelacji, dla sądów, a także – może przede wszystkim – dla stron i ich pełnomocników. Oznacza, że sąd II instancji może być arbitrem zajmującym się zarzutami i argumentami stron, tylko gdy chodzi o kwestie proceduralne, poza kwestią nieważności postępowania. Nie wolno mu natomiast nie zauważyć uchybień dotyczących prawa materialnego, a więc przepisów odnoszących się do istoty sporu, będących podstawą rozstrzygnięcia, decydujących w świetle ustalonych faktów o przyznaniu racji jednej lub drugiej stronie.

Zagadnienia prawne rozstrzygnięte w uchwale sprowadzały się do pytania: czy i w jakim zakresie sąd II instancji jest związany zarzutami podniesionymi w apelacji?

Do przedłożenia go pod rozwagę powiększonego składu skłoniły pierwszego prezesa SN rozbieżności w orzecznictwie, także SN. Powstały one przede wszystkim na tle art. 378 § 1 k.p.c., w którym zapisano, że sąd II instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak pod uwagę nieważność postępowania. Tak np. w uchwale z 23 marca 1999 r. (sygn. III CZP 59/98), mającej moc zasady prawnej, SN stwierdził, że zadaniem sądu II instancji jest także korygowanie istotnych uchybień procesowych sądu I instancji, a nie ich sanowanie (uzdrawianie, poprawienie).

Na aktywną rolę sądu II instancji wskazał SN w kilku orzeczeniach, m.in. z 4 października 2002 r. Jednakże np. w postanowieniu z 14 lipca 2004 r. uznał, że sąd II instancji nie jest uprawniony do poszukiwania z urzędu (z własnej inicjatywy) innych zarzutów, które mogłyby uzasadniać zawarty w apelacji wniosek skarżącego zmierzający do podważenia zaskarżonego orzeczenia.

Stanowisko zajęte we wczorajszej uchwale można w tym kontekście uznać za kompromisowe. Co ważne, siedmiu sędziów zdecydowało się nadać jej moc zasady prawnej. Także takie uchwały SN nie wiążą formalnie innych sądów, choć oczywiście stoi za nimi siła argumentacji i autorytet SN. Są one natomiast wiążące dla SN w tym znaczeniu, że skład SN, który zamierza odstąpić od zasady prawnej uchwalonej przez siedmiu sędziów, musi przedstawić zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia pełnemu składowi. Ze względu na wagę tego rozstrzygnięcia przejętego we wczorajszej uchwale powrócimy do sprawy po uzyskaniu jej uzasadnienia.

Nieważność postępowania, którą zawsze musi uwzględniać sąd apelacyjny, zachodzi w myśl art. 379 k.p.c., jeżeli: - droga sądowa była niedopuszczalna,

- strona nie miała zdolności procesowej lub sądowej, organu powołanego do jej reprezentowania albo przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnik był nienależycie umocowany,

- o to samo roszczenie między tymi samymi stronami toczy się sprawa wcześniej wszczęta albo taka sprawa została już prawomocnie osądzona,

- skład sądu był sprzeczny z prawem albo w rozpoznaniu sprawy brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy (np. siostrzeniec jednej ze stron znalazł się w składzie sądu),

- strona została pozbawiona możności obrony swoich praw (np. nie została zawiadomiona o sprawie).

Sąd ten nie może więc przejść do porządku dziennego nad błędami dotyczącymi prawa materialnego. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r. (sygn. III CZP 49/07). W powiększonym składzie siedmiu sędziów rozstrzygnął on zagadnienie przedstawione przez pierwszego prezesa SN.

W uchwale SN uznał jednocześnie, że sąd II instancji rozpoznający apelację jest związany wskazanymi w apelacji zarzutami naruszenia prawa procesowego. Nie może więc uwzględnić apelacji i zmienić wyroku lub uchylić go na podstawie dostrzeżonych, ale niewytkniętych w niej zarzutów dotyczących uchybień proceduralnych.

Pozostało 87% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"