Aktualizacja: 30.05.2017 13:08 Publikacja: 30.05.2017 13:08
Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman
Mandat Andrzeja Jaworskiego wygasł z chwilą złożenia rezygnacji. Zgodnie z treścią złożonej rezygnacji, przyczyną jej złożenia jest realizacja zadań nakreślonych w czasie powołania na członka zarządu PZU.
Jaworski, były poseł PiS, we władzach spółki zasiadał od maja 2016 r. Wcześniej był prezesem Stoczni Gdańsk i przewodniczącym rady nadzorczej Koncernu Energetycznego Energa oraz oraz członkiem Rady Nadzorczej PKP Intercity.
Wzrost zysku do 6,2 mld zł, większe przychody ze sprzedaży ubezpieczeń, znacząco wyższa rentowność i dywidenda na poziomie 4,5 zł za akcję – takie cele wyznacza sobie PZU. Będzie też porządkowanie aktywów bankowych. Inwestorzy dobrze przyjęli te plany.
W której szafie było najwięcej trupów i jakie zbrodnie biznesowe popełniano w czasach zarządów PiS? O sprzedaży Alior Banku do Pekao i powrocie do korzeni biznesu ubezpieczeniowego. O podwyższeniu składki ubezpieczeniowej o 7,5 mld zł, a zysku o 1 mld zł do 2027 r. O tym, dlaczego PZU chce ubezpieczać polski atom i o potrzebie powszechnych ubezpieczeń klimatycznych. Artur Olech prezes PZU mówi o rozliczeniach z przeszłością i przyszłości spółki opisanej w nowej strategii.
Inwestorzy dobrze przyjęli ogłoszone w czwartek wyniki największego polskiego ubezpieczyciela. Jego akcje na warszawskiej giełdzie zyskały na zamknięciu notowań blisko 7 proc., podstawowe indeksy około 1,5 proc.
W wynikach PZU widać wprawdzie katastrofalną powódź na południu Polski, ale spadek zysku jest wyraźnie niższy od tego, którego obawiali się analitycy. Za nieco ponad tydzień poznamy strategię Grupy PZU na lata 2025-27.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny pojawił się w Polsce rok temu. Swoim uczestnikom przyniósł ponad 20 proc. zysku. Produkt ten cały czas oferuje jednak tylko jedna firma, która pozyskała dotąd 5 tys. aktywnych klientów.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas